Co przymraża, wymraża, przemraża i oczywiście odmraża! jesienią i zimą najbardziej?
No co?
Każdą
wszelką
końcówkę!
Nosy
uszy
paluszki dolne
paluszki górne
a w wielki mróz także kolana.
A niektórym to odmroziło nawet kiedyś... pupę:-)
ale to skutkiem jeżdżenia na tejże
z górki
z górki
przez kilka godzin.
Błędy młodości:-)
Co jest najważniejszym zawołaniem medycznym?
Prócz oczywiście primum non nocere (jeśli dobrze kojarzę).
Najważniejszym zawołaniem jest
lepiej zapobiegać niż leczyć!
Zapobiegając więc wymrożeniem sobie przez Was
tego i owego
zapraszam do udziału w
Na skutek udziału w loteryjce stać się można posiadaczem
bardzo przytulnego i pojemnego kubasa o sowim spojrzeniu
zaopatrzonego dodatkowo w łyżeczkę
oraz ocieplający kubraczek
(czego akurat osobiście nie lubię, ale niektórzy lubią:-))
kubasa idealnego na gorące napoje typu kakao lub kawa z pianką
albo biała herbata z malinami i mandarynką
a także
dwóch par nieco głupich skarpetek
bardzo ciepłych
z przemiłej wełny w czterech kolorach
robionych ręcznie na drutach
przez koleżankę mojej Mamy
Panią Janeczkę - Mistrzynię Skarpetorękawiczkową!
Skarpety ok. numeru 37 - 38, w porywach do 39.
Z takim zestawem rozgrzewającym
(post factum przemrożenia)
lub
zestawem prewencyjnym przemrożeniu
(strzeżonego... i tak dalej)
żadna jesień, żadna zima, żaden mróz, żadne chłodne żeberka kaloryferów
nie są straszne!
Aby wziąć udział w loteryjce należy:
- zabanerkować u siebie komunikat loteryjkowy
(jeśli jest się posiadaczem blogostwora)
- napisać w komentarzu o chęci zagarnięcia zestawu
- osoby bezblogowe jak najbardziej mogą wziąć udział w loteryjce.
Termin zapisów
oraz
samego losowania
to początek grudnia
może w porywach do samych imienin Mikołaja
a może nawet nieco później...
Gdy skończy się czas zapisów do loteryjki
umieszczę informację o tym na samej górze niniejszego wpisu.
A skąd taki bezterminowy czas zakończenia? :-)
Wszystko stąd, że
dokładnie nie umiem tego określić
albowiem
Loteryjka na Zimne Końcówki
jest nieco
kompatybilna czasowo
z przedświątecznym
kartowo - dekoracyjno - prezentowym
straganem w Fundacji Domu Tymianka
KLIK
która to stragan rozpocznie się
w najbliższym czasie
zupełnie na dniach
może w weekend
a najpóźniej w środę - 3 grudnia !!!!
Jeśli lubicie moje kartki - zapraszam na półki straganu.
Jeśli nie lubicie moich kartek - zapraszam na półki straganu
po
piękną biżuterię, filiżanki, dekoracje świąteczne
i inne inności!!!!
Fenomenem straganów Fundacji Domu Tymianka jest to, że
KAŻDY WZBOGACA SIĘ NA STRAGANACH!!!
Wzruszacze - czworonożni podopieczni Fundacji
mają gwarancję na dni pełnej michy i opiekę weterynarza.
Opiekunowie Wzruszaczy
mają gwarancję zobaczenia szczęśliwych pysków - mordek podopiecznych.
Szczodrzy Ofiarodawcy Fantów
mają gwarancję ciepła na sercu
(i tu nie są już potrzebne ani kubki z gorącą herbatą, ani ciepłe skarpety!)
za piękny gest ofiarowania swoich
rękodzielnicznych
ale i
nierękodzielniczych
przedmiotów wszelkiego rodzaju.
(Dla kontaktu w tej sprawie podaję mail:
fundacjadomtymianka@gmail.com)
Szczodrzy Licytujący i Kupujący Fanty
mają gwarancję ciepła na sercu
( i tu też nie są już potrzebne ani kubki z gorącym kakao czy szaliczki i narzutki)
za piękny gest sypnięcia złotówką do ubożuchnej kiesy Fundacji.
Ostatnio usłyszałam w radiowej Trójce
iż swego czasu
słuchacze Edwarda Gierka, na jego zapytanie o pomoc
wcale nie odpowiedzieli
gromko i radośnie
"pomożemy!"
Ja mam nadzieję, że Wy naprawdę na moje
POMOŻECIE?
odpowiecie
POMOŻEMY!!
Pozdrawiam serdeczniaście:-)
Edyta z Kubkiem Kawy
ps. Dzięki ostatniemu straganowi w Domu Tymianka, przytulniasty Tamiś mógł beztrosko oddać się w ręce weterynarza i podreperować swoje starowinkowe, kulejące mocno zdrowie. Bez troski o zapłatę za ten właśnie zabieg.
Czyż nie jest cieplej na sercu, że można pomóc by komuś było lepiej:-)
i jeszcze raz ps.
Ostatnio, Bardzo Sympatyczny Ktoś (i piszę to w sensie naprawdę pozytywnym, nie z kpiną w głosie), zapytał się mnie, czy nie boję się, że wyrobię w Was odruch bezwarunkowy... Bezwarunkowych mdłości, że ilekroć do mnie zaglądacie, tam zawsze prośba o pomoc dla Fundacji Domu Tymianka...
Jakoś się nie boję:-) Wierzę w ludzi i to nawet bardzo. Choć czasem ta wiara zawodzi i to mocno. A po drugie... kto nie ma ochoty, ten nie czyta, prawda? Po trzecie zaś, dla ważnych spraw nie ma zmiłuj:-))))
Kubek s sówką przeuroczy. Co do pomocy, w miarę swoich możliwości też pomagam- najczęściej na facebookowych licytacjach charytatywnych, bo i prędzej, jakby i wygodniej... I wciąż jestem pełna podziwu dla ludzi, którzy chcą to wszystko ogarnąć medialnie- mnie tego brakuje. Mam kogoś bardzo bliskiego, kto zajmuje się bezdomniakami: https://www.facebook.com/anna.strychalska.7?ref=ts&fref=ts
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko <3
to ja chętnie ustane w kolejce, o! już mi cieplej ;)
OdpowiedzUsuńMnie jest ostatnio gorąco ( taki wiek), więc nie będę kolejki zajmować:-)
OdpowiedzUsuńAle za Tymianki masz u mnie 100 plusów!!!!
Oj Educiu! powtarzam do znudzenia uwielbiam Twoje pomysły i Twoje posty :) ja zmarzluch numer jeden na tej planecie, mało tego wielki wielbiciel herbaty w mega dużych pojemnościach (kawy zresztą też, tylko mi szkodzi na zdrówko ;)), nie mówiąc o kakao, a przede wszystkim mocno zimowych herbatek z przyprawami korzennymi i innymi smakołykami (mniam) staję chętnie po zestaw przeciwzmarzlinkowy :) Przyznam się szczerze, że od około tygodnia skarbety towarzyszą mi zawsze - nawet w nocy ;) zestaw idealny :)
OdpowiedzUsuńA to ja też w kolejce. Mnie zachwyciły skarpety! Ale kubas też bajeczny! A co do zwierzaków... mdłości mdłościami. Ale im więcej będziemy trąbili na takie tematy, tym chyba lepiej, nie?
OdpowiedzUsuńJa uważam, że super że pomagasz im więcej osób się o tym dowie tym będzie większa pomoc :)
OdpowiedzUsuńZestaw cudny ale ja w skarpety się nie zmieszczę, życzę innym powodzenia, a gdybyś Ty miała ochotę zapraszam do siebie na moje Candy.
Pozdrawiam
Także się zgłaszam i to jako osoba nieposiadająca blogostwora. Cudowny jest ten kubek !:)
OdpowiedzUsuńmam! mam ten kubasek :D cudny jest, ja w nim pije klasyka - herbate z cytrynką :) ale ale! nie że jestem pazerna ale w razie poszczęścienienia (jak to odmienić?!) to kubeczkowi bym znalzała dobry ciepły przytulny domek w rodzinie natomiast skerpetek nikomu bym nie oddała! bo marznę non stop w stopki i bardzo lubię fajniuśkie skarpeciaki :) także tym wstępem daje do zrozumienia że się ustawiam w kolejce tyle że banerek z lenistwa leniwego, zmęczenia i ogólnej pory późnej wstawie już jutro :)
OdpowiedzUsuńZgłaszam się, bo taki kubek bardzo spodobał by się mojej dziewczynie :) !
OdpowiedzUsuńjesteś nisamowita, proś o pomoc bo jak się tego głośno nie zrobi niewiele osób się domyśli,
OdpowiedzUsuńa w olejce po Twoje cuda się ustawiam banerek tu http://edytamasasolna.blogspot.com/ pozdrawiam Edyta
O rajuśku, ale ten kubasek jest cudny, ja się w nim zakochałam. W sam raz na ciepłe kakao dla mnie. Ja to zmarźluch jestem, stópki i nosek zawsze zimne, więc skarpetuchy też by się przydały tym bardziej, że mój rozmiar :) No oczywiście zapisuję się w kolejkę i z czystym sumieniem mówię, że byłam grzeczna, więc na prezencik od "Mikołaja" zasłużyłam :)
OdpowiedzUsuńSuper, że pomagasz, to zawsze jest świetna sprawa. Ja udzielam się w kilku innych miejscach i sama wiem ile to przynosi radości, móc pomóc innym :)
Ten kubeczek przekonał mnie o wzięciu udziału - choć oczywiście i potrzebne jest do wygrania szczęście. Jestem zmarźlakiem od zawsze - ot, chociażby wczoraj - wróciłam tak przemarznięta, że dwa kubki gorącej herbaty z suszonych malin nie mogło mnie rozgrzać, dopiero jak położyłam się pod kołdrę, wtedy wszystkie "dreszcze" gdzieś się podziały. Dzisiaj jadę na pocztę wysłać mikołajkową paczuszkę i zastanawiam się, jak się ubrać, by nie zmarznąć. A przecież nie ma dużych mrozów... Chyba to z wiekiem tak się robi coraz zimniej, choć swoich lat nie liczę, bo przecież czuję się taka młoda :)))
OdpowiedzUsuńA co do owej miłej osoby, co tak się o Ciebie i o nas boi, to masz rację - komu to przeszkadza, to niech nie czyta! Jako posiadaczka tylko czterech kotów, wiem ile pieniędzy potrzeba na zapewnienie godziwego życia tych milusińskich. Nie wystarczy tylko karma, to są obowiązkowe szczepienia, odrobaczania, zabiegi nagłe, leczenie wszelakich chorób czy choćby sterylizacja czy kastracja. I przemnóżmy to przez ilość czworonożnych podopiecznych Fundacji - to naprawdę potrzebna jest duża kwota.
Serdecznie pozdrawiam:))
wow!!!
OdpowiedzUsuńkubeczek cudny więc stanę w kolejce:))))
Kochana jak ja uwielbiam Twoje loteryjki:) może uda mi się wygrać;)
OdpowiedzUsuńmam cichą nadzieję:)
Dawno nie brałam udziały w Twoich zabawach:)
i muszę się na nią zapisać;)
Stęskniłam się za nimi:)
Fraszka o czarnych, męskich skarpetkach
Łatwo jest zrobić męskie pranie
lecz przyznam jako praktyk stary:
później jest trudno niesłychanie
skarpetki poukładać w pary!
Różni je miękkość, ściągacz, długość,
odcienie czerni są możliwe,
więc by do jednej dobrać drugą
trzeba być niezłym detektywem :)
KUBEK MARIA KONOPNIKA
Z jednego kubka ty i ja
Piliśmy onej chwili,
Lecz że nam w wodę padła łza,
Więc kubek my rozbili.
I poszli w świat, i poszli w dal,
Osobną każde drogą,
Ani nam szczątków onych żal,
Co zrosnąć się nie mogą...
Dziś, kiedy w skwary znojnych susz
Samotne kroki niosę,
Gwiazdy mi jasne z złotych kruż
Podają srebrną rosę.
Lecz wiem, że w żadnej z gwiezdnych czasz
Nie znajdzie się ochłoda,
Jaką miał prosty kubek nasz,
Gdzie były łzy i woda.
Aruś bardzo uciszył by się z takiego kubeczka;) a my ze skarpetek:)
UsuńAle super pomysł! A kubeczek jest rewelacyjny!!! Niesamowicie uroczy! Dla zmarźlucha takiego jak ja komplecik idealny! :)
OdpowiedzUsuńooooo, uwielbiam takie skarpety a i kubkiem z ocieplaczem nie pogardzę, więc staję w kolejce :)
OdpowiedzUsuńi ja spróbuję szczęścia! Piękne, zimowe nagrody przygotowałaś ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa spróbuje!!!Zobaczymy czy mi się poszczęści: mam nadzieje bo te skarpetki w sam raz dla mnie... moje zimne stopy tego potrzebują ... a z tym pieskiem bardzo mi przykro, sama miałam chorego pieska, który na cale szczęście wyzdrowiał, trzymam kciuki, żeby mu się poszczęściło tak jak mojemu piesku Zina ... :)
OdpowiedzUsuńNo taki zestaw i zima z głowy...Chętnie go przygarne:)
OdpowiedzUsuńTrafiłam tu zupełnie przypadkiem, Sowa - kubeczek - rewelacyjna, chetnie dołączam do zabawy.
OdpowiedzUsuńŚwietna loteryjka, więc i ja się z wielką ochotą zgłaszam :)))
OdpowiedzUsuńBanerek zamieszczony: http://evebellart.blogspot.com
Z ogromną ochotą i nadzieją na wygraną zgłaszam się do zabawy! A banerek wieszam na www.creadivvva.blogspot.com. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńJaaaakiiiiii kubas o_O !!!! Bardzo chętnie bym go przygarnęła - uwielbiam takie pojemne kubeczki :) A i skarpeciaki bardzo się przydadzą, bo zimą zawsze marznę w dolne łapy...;)
OdpowiedzUsuńOby tylko szczęście dopisało :)
Pozdrawiam serdecznie,
Karola (aries1804@interia.pl)
Przyłączam się do zabawy. Jako niereformowalny zmarźlak chętnie przygarnę ten rozgrzewający zestaw. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPani Edyto, a ja proszę o kontakt, gdyż mam Pani wysłać kartkę w ramach wymianki, a nie mam adresu. Pozdrawiam serdecznie i czekam na odpowiedź :)
OdpowiedzUsuńjej piękności <3
OdpowiedzUsuńzgłaszam się
baner na dole takingcareofhair.blogspot.com
i oczywiscie obserwuje :)
UsuńCudne są twoje dary więc i ja spróbuję szczęścia.Banerek u mnie na blogu pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńHej, hej, ale ogromniasty kubek na pysio herbatkę w zimne jesienne wieczory:) Mniami:D Może mi sie poszczęści na urodzinki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko Paulina
Jaki cudny kubek, mmmm dobra byłaby w nim moja herbatka :).
OdpowiedzUsuńSkarpetkami podzielę się jakby co z mamą i siostrą, bo moja nóżka jest ciut za duża do nich :).
Zapisuję się.
Oj, taklie skarpeciary to by mi się przysdały, do tego kubeczek z herbatką i jestem happy! Zapisuję się i przesyłam pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńCiepłych skarpet nigdy za dużo. Sów tym bardziej - jest nikła szansa na zmądrzenie :). W ramach odwdzięczania zapraszam na Candy na blogu http://boprzydasie.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńKubeczek-sówka świetny ;) Aż miło by było z takiego pić moją zieloną herbatkę ;) A skarpetki po prostu rewelacyjne!!! ;)
OdpowiedzUsuńChętnie sie zapiszę;)
biorę udział w zabawie
OdpowiedzUsuńbernadetaaa@interia.pl
zgłaszam się
OdpowiedzUsuńsylviaaa100@interia.pl
Z przyjemnoscią i ja sprobuje szczęscia :) Mimo że nie bylo jeszcze u nas wielkich mrozów ja już przemrozilam uszy i nos. Z nosa dosłownie kapie a w uszach coś strzyka :) Dlatego nie zamierzam przemrozic jeszcze nóg i rak i chetnie rozgrałabym paluchy herbatką w takim kubku a nogi w tych cudnych skarpetach : Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńzżarło mi komentarz ;/
OdpowiedzUsuńno to i ja na zimowe końcówki lecę dla zagrzewki tu z toba posiedzę
bawię się z Wami
na zimowe końcówki ,zeby nie marzły stópki i główki :)
UsuńWitaj, na zimowe końcówki chętnie się zapiszę i chociaż kubeczek jest genialny to na moje wiecznie lodowate nogi skarpetuchy jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńBanerek na http://czteryporyrokuija.blogspot.com/
ojoj a mi marznie wszystko i wszędzie, a tu nie dość, że superaszczy kubek, to jeszcze ciepłe skarpeciochy, jak nic ustawiam się w kolejce, banerek już jest :)
OdpowiedzUsuńu mnie to pewnie już po ptakach...bom przeziębiona, na antybiotyku i siedzie w związku z tym ( juz mam siły) i podczytuję różne blogi...więc trafiłam tu i zapisuję się, jeśli jeszcze jest czas... Pozdrawiam, jeśli od chorego pozdrowienia skutkują w jakiejś mierze...
OdpowiedzUsuńna pewno zmieści sie w takim kubasku mnóstwo gorącej herbaty z cytryną i miodem:) a skarpetki są świetne dlatego ustawiam się w kolejce:)
OdpowiedzUsuńhttp://tocopodpowiadawyobraznia.blogspot.com/
Z chęcią wezmę udział w zabawie :-) Kubeczek prześwietny!
OdpowiedzUsuńBanerek na http://joanna-kwiecistybalkon.blogspot.com.
Pozdrawiam ciepło!
Zgłaszam się :)
OdpowiedzUsuńdamiansowa@spoko.pl
może jeszcze trwa zabawa. jeśli tak to chętnie wezmę w niej udział :)
OdpowiedzUsuńzgłaszam się :)
OdpowiedzUsuńten kubeczek jest prześliczny <3
Zgłaszam się w ogonku.
OdpowiedzUsuńasia.waniliowa@o2.pl
Edytko jeśli pozwolisz, to ja też się zapisuję, bo stopy to marzną mi nie tylko zimą, więc skarpety to ja noszę i latem(no dobra wtedy troszkę cieńsze), a kubas marzenie, taki pojemny w sam raz na herbatkę, z którą się nie rozstaję :-)
OdpowiedzUsuńserdeczności przesyłam i informuję, że filiżanka z Tymiankowej aukcji dotarła wczoraj - cała i zdrowa i cieszy mnie bardzo, że mogłam pomóc i czekam z niecierpliwością na najnowszy stragan :-)))
Oooo kubas sowi jest obłędny :) a skarpety to wręcz wymarzone, bo cięgle stopy mam zmarznięte a rozmiar idealny :)
OdpowiedzUsuńJesli dobrze zrozumialam to loteryjka jeszcze sie nie zakonczyla wiec... troche na bezczelnego ustawiam sie w kolejce i ja ;-)))
OdpowiedzUsuń