"... kierujemy się na ogół tą maksymką, moc radości wzmacniać smutku odrobinką..." Jeremi Przybora

sobota, 1 listopada 2014

prawdopodobnie najmniej potrzebny wpis na świecie

i najmniej sensowny, przepraszam z góry

bez obaw
wbrew pozorom (czytaj: wyglądowi)
nie jest to wiersz
skończyłam z tym
gdzieś koło piętnastego roku życia
na szczęście

październikowe zmierzchy
listopadowe mgły
i
jesienne strony w notesie

"W październikowym zmierzchu nie zawierały się żadne obietnice..."
Paweł Huelle "Castorp"

"Wszystko zostało wymyślone z wyjątkiem tego, jak żyć."
Jean Paul Sartre

"Liśćmi mgliście dyszącymi
Smutny czarny wiatr szeleści..."
Osip Mandelsztam

"... na dodatek nadchodziła jesień, pora łagodnego owocowania i powolnej śmierci."
Monika Cobbald "Polowanie na motyle"  

bo w powolne zmierzchy
mięsiste mgły
puste poranki
życie wygląda jakby wyszło gdzieś na dłuższą chwilę
i zawiesiło na drzwiach kartkę
"zaraz wracam"

na szczęście jedynie chwilami
wydaje mi się, że świat jest gdzie indziej


jesiennie, nieco melancholijne, wietrznie, a i wiecznie pozdrawiając
Edyta z Kubkiem Kawy

ps. bo maksymka strzępkowa głosi, że moc radości wzmacniamy smutku jedynie małą odrobinką...

"Ten kto się śmieje ostatni, przeważnie nie ma jednego zęba na przedzie."
Baruch Spinoza
a taki z niego myśliciel był:-) :-) :-)


18 komentarzy:

  1. A ja wierzę i nie szukam dowodów... i pójdę dziś porozmawiać z moim Kochanym Tatą i Babciami i tyloma Osobami, które mnie wyprzedziły w drodze do wieczności...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ech... Chyba zbyt zawile piszę. I zbyt głupio jednak. Czyli niepotrzebnie... A nie mówiłam:-) :-) Bo nie chodziło mi o to, Basiu, co wyczytałaś z moich głupich powyższych linijek. Póki co, nie napisałam ani słowa o zaświatach:-) Choć faktycznie, nie wierzę, że istnieją. Niestety. Bo może byłoby łatwiej... Wierzę za to, że gdzieś w nas zawsze jest sympatia i miłość tych, którzy żyli obok nas (i oczywiście tych, którzy dalej z nami są:-)) i to stanowi więź między nimi i nami. I też dziś zamienię z moim Tatą kilka zdań:-) I z moją ulubioną Ciocią:-)
      Pozdrawiam Cię Basiu bardzo, bardzo ciepło:-)

      Usuń
    2. A teraz to nawet zmieniłam jedno zdanie i już wiadomo o co chodzi:-)
      Oby:-)
      Jednak zawile piszę... Ech...

      Usuń
  2. Ło mamo! Taki ten wpis nostalgiczny i... no końcóka mnie powaliła. Ten tekst Barucha Spinozy niezwykle udany;) Taki suspens;) Nie wiem, czy potrzebna i z sensem, ale notka piękna;)

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja myślę że bardo potrzebny jest Twój post...
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tam, oj tam... To się chyba nastrój ze mnie tak ulał:-)
      Serdeczności ślę:-)

      Usuń
  4. a ja tak jesiennie napisze :

    JESIENIĄ W SERCU
    mysz szara porządkuje
    układa pod wielkim bijącym dzwonem
    resztki minionych osób
    upycha skrzętnie za piecem

    w wypadku zbyt ostrej zimy
    będzie czym ogrzać pokój

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biorąc rzecz dosłownie... Byłe znajomości - rodziny - przyjaźnie - miłości (w skrócie: wszystkie minione uczucia) ogrzeją nam mróz zimy w środku siebie??? :-) Tak to czytam:-) I podoba mi się:-)

      Usuń
  5. Wiesz, Edytko, że wszystkie Twoje posty są nam bardzo potrzebne :) może dlatego, że są takie Twoje po prostu...
    a tak na marginesie - życzę Ci w dzisiejszym dniu wszystkiego najlepszego (wszak tak właściwie to wszyscy dziś mamy imieniny) :) :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuje, dziękuję! I oczywiście nawzajem:-))) Bo to faktycznie Wszystkich Świętych imieniny:-) A była święta Jolanta??? Hmmm:-)))))

      Usuń
  6. Nie ma niepotrzebnych wpisów, liczy się każda kropka, przecinek, każde słowo...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest racja, ba! bo jakżeby nie! Ale nie jestem do końca przekonana czy to dotyczy moich kropek, przecinków, słów:-)))))) Od każdej zasady są wyjątki:-)

      Usuń
  7. Może potrzebny, może nie... Ale między słowem i słowem... między wierszami...

    OdpowiedzUsuń
  8. A przecież przyszła Twoja ulubiona .... a tu tak ....

    OdpowiedzUsuń