... bo poczuwam się jakoś tak... do jakiegoś takiego... owego... maleńkiego... czegoś na kształt usprawiedliwionka? wyjaśnionka? informacyjki?
Więc zamiast usprawiedliwienia:
"Z upływem lat wcale nie stajemy się silniejsi. Nagromadzenie przeżytego cierpienia i smutku osłabia naszą zdolność przetrwania dalszego cierpienia i smutku, a ponieważ cierpienie i smutek są nieuniknione, nawet najmniejsze potknięcie w późniejszym życiu potrafi wybrzmieć z podobną siłą jak dramat w czasach młodości. Kropla, która przepełniła czarę."
Paul Auster "Sunset Park"
Pozdrawiam bardzo słonecznie, już raczej spoza kropli
Edyta z Kubkiem Kawy (dziś koniecznie mrożonej i z lodami czekoladowymi)
Uffff... wracasz?? mam nadzieję, że na stałe, bo tęskniłam okrutnie za Twoimi cudownymi wpisami :)
OdpowiedzUsuńEdytko, super że jesteś :)))
OdpowiedzUsuńMartwiłam się, tęskniłam... maile słałam...
OdpowiedzUsuńJuż chciałam poszukiwania sieciowe urządzać...
DOBRZE, że jesteś...
BĄDŹ :*
wiesz dobrze, co czuję, bo chyba słyszałaś ten huk? o mały figiel, a miałabym roztrzaskane paluchy prawej nogi... i jakbym wyglądała??? no, ale w porę zdążyłam uskoczyć :) Spokojniejsza jestem od czasu jakiegoś, bo znak maleńki otrzymałam, ale dzisiaj już pewność większą mam i dziękuję Ci, o Pani, za radosny serca delikatny łomot :)))
OdpowiedzUsuńps. nie zostawiaj nas więcej w takiej niepewności, boć to zdrowiu i psychice nie służy wcale...
Droga Edyto, mam nadzieje ze przyszly lepsze dni.. i zycze Ci by te nadchodzace przynosiy ze soba tylko pozytywne doswiaczenia. Pozdrawiam cieplo
OdpowiedzUsuńMiło że wróciłaś oby na stałe:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńEdyś, mam nadzieję i tego Ci życzę z całego serca, żeby było już tylko dobrze!
OdpowiedzUsuńDobrze,że się do nas odezwałaś :)
Najważniejsze, że JESTEŚ, więc sił Ci życzę i niech Cię nic nie złamie:-)
OdpowiedzUsuńNareszcie.... a już miałam maile słać, dlaczego ponownie zamilkłaś, ale nie chciałam być natrętna. A może powinnam...nawet na pewno powinnam...
OdpowiedzUsuńDobrze, że jesteś:))
Serdecznie pozdrawiam:))
Dobrze że jesteś... i bądź :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, buziaki Edytko :))
Juhaaa! Cieszy kozi ród :) Pozdrawiam!!!!!
OdpowiedzUsuńcieszę się że wróciłaś:)
OdpowiedzUsuńKochana Ty moja
OdpowiedzUsuńbuziole
:D
OdpowiedzUsuńUff! Bo już się niepokoiłam...