"... kierujemy się na ogół tą maksymką, moc radości wzmacniać smutku odrobinką..." Jeremi Przybora

sobota, 19 lipca 2014

Zamiast usprawiedliwienia...

... bo poczuwam się jakoś tak... do jakiegoś  takiego... owego... maleńkiego... czegoś na kształt usprawiedliwionka? wyjaśnionka? informacyjki? 

Więc zamiast usprawiedliwienia:

"Z upływem lat wcale nie stajemy się silniejsi. Nagromadzenie przeżytego cierpienia i smutku osłabia naszą zdolność przetrwania dalszego cierpienia i smutku, a ponieważ cierpienie i smutek są nieuniknione, nawet najmniejsze potknięcie w późniejszym życiu potrafi wybrzmieć z podobną siłą jak dramat w czasach młodości. Kropla, która przepełniła czarę." 
                                                                                              Paul Auster "Sunset Park" 


Pozdrawiam bardzo słonecznie, już raczej spoza kropli 

Edyta z Kubkiem Kawy (dziś koniecznie mrożonej i z lodami czekoladowymi)

14 komentarzy:

  1. Uffff... wracasz?? mam nadzieję, że na stałe, bo tęskniłam okrutnie za Twoimi cudownymi wpisami :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Martwiłam się, tęskniłam... maile słałam...
    Już chciałam poszukiwania sieciowe urządzać...
    DOBRZE, że jesteś...
    BĄDŹ :*

    OdpowiedzUsuń
  3. wiesz dobrze, co czuję, bo chyba słyszałaś ten huk? o mały figiel, a miałabym roztrzaskane paluchy prawej nogi... i jakbym wyglądała??? no, ale w porę zdążyłam uskoczyć :) Spokojniejsza jestem od czasu jakiegoś, bo znak maleńki otrzymałam, ale dzisiaj już pewność większą mam i dziękuję Ci, o Pani, za radosny serca delikatny łomot :)))
    ps. nie zostawiaj nas więcej w takiej niepewności, boć to zdrowiu i psychice nie służy wcale...

    OdpowiedzUsuń
  4. Droga Edyto, mam nadzieje ze przyszly lepsze dni.. i zycze Ci by te nadchodzace przynosiy ze soba tylko pozytywne doswiaczenia. Pozdrawiam cieplo

    OdpowiedzUsuń
  5. Miło że wróciłaś oby na stałe:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Edyś, mam nadzieję i tego Ci życzę z całego serca, żeby było już tylko dobrze!
    Dobrze,że się do nas odezwałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Najważniejsze, że JESTEŚ, więc sił Ci życzę i niech Cię nic nie złamie:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nareszcie.... a już miałam maile słać, dlaczego ponownie zamilkłaś, ale nie chciałam być natrętna. A może powinnam...nawet na pewno powinnam...
    Dobrze, że jesteś:))
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobrze że jesteś... i bądź :)

    Pozdrawiam serdecznie, buziaki Edytko :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Juhaaa! Cieszy kozi ród :) Pozdrawiam!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. cieszę się że wróciłaś:)

    OdpowiedzUsuń
  12. :D
    Uff! Bo już się niepokoiłam...

    OdpowiedzUsuń