"... kierujemy się na ogół tą maksymką, moc radości wzmacniać smutku odrobinką..." Jeremi Przybora

wtorek, 23 września 2014

Minął sierpień, mija wrzesień...

wkrótce październik

 i ta 
jesień
 rozpostarła 
melancholii mglisty woal...

(autor: Magda z All things pretty)

Ukradłam lekkie i liryczne zdania od Pana Przybory (choć szczyptę zmieniłam). 

I ukradłam, pełne słońca i ducha jesieni, przepiękne zdjęcie 
od Magdy z All things pretty
 (gdzie zdecydowanie all things jest pretty bardzo). 

A mi ukradziono rozum. Jak co roku. 
Krąg podejrzanych niewielki.Maleńki. 
Prawdopodobny winny wykroczenia - jesień.

Uprzejmych znalazców mojego rozumu prosi się o kontakt tu i teraz. 
Albo może jednak lepiej... na wiosnę:-)

Jesienią czuję bardziej, że życie może być bardziej! 

Jesienią przypominam sobie bardziej, że
 "nie ceniąc zewnątrz mężczyzn wręcz (tak nie do końca może...), mam słabość do ich pięknych wnętrz". 
Jesienne zauroczenia zawsze mi się sprawdzały...

Jesienią wiem bardziej, że TO skrywa się w małych przyjemnościach.

Jesienią bardziej jest się pewnym tego, co latem tylko się wydaje.

Jesienią bardziej smakuje herbata. 
I Kabaret Starszych Panów. 
I pierniczki.
I "Czarodziejska góra".
I ciasto jesienne.
I radości.
I kawa z mleczną pianką i kardamonem.
I listy od znajomych.
I zupy i tomaty.
I smuteczki.
I naleśniki.

Bo jesień jest
BARDZIEJ...


Pięknej jesieni wszystkim Wam życzę:-)
Każdemu jego wymarzonej...

Edyta z Kubkiem Kawy

(Niestety nie Jesienna Dziewczyna,
bo jesienne dziewczyny chyba powinny być
romantyczne, zwiewne, eteryczne w każdym zakątku duszy i ciała.)


ps. mój Zestaw Małych Przyjemności Na Pierwszy Wieczór Jesieni


A Wasz Zestaw jak wygląda?

 Edyta





12 komentarzy:

  1. Szkoda, ze ja nie umiem tak pieknie slow zlozyc...chyba lepiej mi wychodzi ze "szkielkiem" :-) nie pomyslala jeszcze o swoim zestawie!!! mysle, ze po prostu skopiuje Twoj :-) pozdawiam!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. lubię jesień, za jej kolory, za szumiące pod nogami liście, za rude kasztany z których kiedyś robiło się koniki, bałwanki, za długie wieczory przy kubku herbaty z cytryną:) Mój zestaw na dziś to kubek herbaty z cytryną, fotel bujany i jakaś słodka przyjemność:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesień to piękna pora roku .
    Lubię jesień za kolorowe liście jakie nas otaczają, chłodne wieczory gdy można napić się gorącej herbaty z cytrynką , rozsyp kasztanów i żołędzi pod drzewami w parku.
    Byle by nie padało nieustannie, jak dzisiaj na przykład.
    Zestaw na dzisiaj ?? Nie posiadam. Zapewne będą to papiery scrapowe, BS i herbatka.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. pieknie napisane , a ja dziś zestawik jaki bede miała nie wiem
    jesienne buziaki

    OdpowiedzUsuń
  5. niestety pierwszy wieczór jesien spędze w pracy...ale odbije sobie...odbije go sobie mnustwem takich wieczorów :) a narazie delektuje się cudnym zapachm wosku mmm.... pachnie ciepłem w całym mieszkanku....

    zgadzam sie ze wszytskim co napisałaś o Jesieni. będe sie powtarzać i powtazrać ale kocham jesień, ah kocham :)

    p.s. dotarł bloczek,... i wspaniała niespodzianka wraz z nim! dziękuje dziękuje dziękuje!!! :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie tą jesień ubrałaś w słowa .........nie każdy tak potrafi.........i piękne komentarze zostawiasz u mnie....dziękuję:) Mój zestaw na jesień to książki , szydełko i nie dokończona narzuta , świece, dużo świec i herbatka , a może kieliszeczek jakiejś naleweczki:))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam to Twoje poetyckie nastawienie do życia :) cudownie :) ja jakoś słabo zaczęłam tą jesień :( jelitówka mnie dorwała, więc siedzę, zwijam się z kubkiem mięty i marzę, by to szybko minęło... pozdrawiam bynajmniej niejesiennie :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Mój jesienny zestaw to płótna, farby olejne i marzenia....

    OdpowiedzUsuń
  9. tylko nie jesień a buuuu :P

    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  10. Nawet nie zauważyłam, że wczoraj był pierwszy dzień jesieni. Jak wiesz nie przepadam za nią, a przynajmniej za takim dniem, jak był właśnie wczoraj - deszczowo, zimno, ponuro! Większość dnia spędziłam w poczekalni u lekarza, więc moje myśli były gdzie indziej. Do domu jak wróciłam - obowiązki dnia codziennego przysłoniły mi przyjemność witania się z jesienią. Dzisiaj jest lepiej - za oknem słońce, niebo bez chmurki, myśli krążą wokół minionego lata - szukam inspiracji na następną robótkę szydełkową - więc źle nie jest:))
    Pięknie napisałaś ten post - choć u mnie bardziej jest na wiosnę i lato:))))
    Serdecznie pozdrawiam - jesiennie, ale gorąco:))

    OdpowiedzUsuń
  11. Mój zestawik...
    hmm... niech pomyślę... kot nr 1 ;-))) kot nr 2... kocyk... kot nr 3 ;-)))
    i świeczi... wszędzie świeczki... i cicha muzyka... albo film...
    taaak... ale póki co to twarde krzesło, papier, nożyk i klej ;-)))
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudowna jesien u Ciebie panuje :) u mnie ma glowie tez jesien ruda trwajaca caly rok.ahahshs :)

    OdpowiedzUsuń