... i nieco pieprzna!, przyniesiona mi wczoraj przez koleżankę, a
przy tym jednocześnie przynosząca ogrom radości w bury, jesienny dzień (choć ja tam, jak
wiadomo, lubię bardzo:-)) wygląda tak...
... w wielkim markecie stoi pan przy kasie i pracowicie wykłada na
taśmę swoje zakupy. Taśma się przesuwa, a wraz z nią spora mokra plama wypływająca spod
torebki z kurczakiem. Kasjerka zdecydowanym ruchem sięga po mikrofon i
rzeczowym, mocnym głosem, cudownie roznoszącym się w wielokubikowej przestrzeni
sklepu, ogłasza: "Obsługa czystości proszona do kasy numer 5. Panu cieknie
z ptaka"...
... i czy nie może być weselej niż tylko wesoło?
Ogrrrrrromnie wielu powodów do śmiechu i uśmiechu życząc
pozdrawiam jesiennie
Edyta z Kubkiem Kawy
p.s. oczywiście bardzo serdecznie dziękuję Sponsorce powyższej opowiastki - Wolffiance!
Ha, ha !
OdpowiedzUsuńpoplułam się wodą ze śmiechu! :)
OdpowiedzUsuńBiedny PAN :-)))))
OdpowiedzUsuńdobre no dobre błahahahahahahahah
OdpowiedzUsuńA ja powiem: biedny ptak , wszyscy się teraz z niego śmieją ;-/
OdpowiedzUsuńRoześmianego dnia Edytko :)
:))))
OdpowiedzUsuńdobre :)))))
OdpowiedzUsuńhahaha;) ciekawe, jak zareagował pan;)
OdpowiedzUsuń)))))))
OdpowiedzUsuńjakie to szczęście, że zdążyłam przełknąć herbatę, bo chyba byś miała mnie na sumieniu :))))))))))) kasjerka, rzec by można, z jajami okazała się ;) oby więcej takich :)))
OdpowiedzUsuń:)))))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
:)))))) uśmiechu na co dzień życzę ;)
OdpowiedzUsuń:D no to pozwoliłam sobie skopiować i rozesłac paru znajomym żeby tez sie uśmiechnęli ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny dowcip! Jak nie zapomnę to sprzedam dalej, mogę?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dawno się tak nie uśmiałam :) Ale to nieprzyzwoite, że mam takie brzydkie skojarzenia :P Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńuśmiałam się i cały mój dział . Dziękuję Edytko
OdpowiedzUsuń