z poradnika dobrego życia ...
(z bazgrolnika, co widać:-))
... i chyba ma to pewien sens ...
A czy takie poradniki mają sens? Lubię "złote" myśli, zacne cytaty, ale poradnik ... tak mnie trochę odstrasza i ... rozbawia...
Odpowiednich osób i miejsc życzę
Edyta z Kubkiem Kawy
No coś w tym jest... Też nie lubię poradników, ale trafne cytaty jak najbardziej ;o)
OdpowiedzUsuńJak trwałe są anioły, które lepisz? Myślę, żeby zamówić jednego na roczek córki, aby miała pamiątkę.
Zapraszam do Kargowej w niedzielę, dotarły dziś do mnie piękne Anioły od Edzi, może się skusisz :)
UsuńZdjęcia nie oddają w pełni ich uroku w rzeczywistości są jeszcze ładniejsze.
oj, oj tam... to odpowiedź na miłe, acz przesadnie chwalebne, słowa Ani:-)A ja, choć sama nie mogę, to do Kargowej zapraszam także:-)
UsuńA co do aniołów - robię je od lat niemal sześciu, z czego tzw. "większa większość" istnieje do dziś:-) A tak na serio, to niemal wszystkie są, wiszą, nie straciły kolorów (jeśli malowane), natomiast lekko farba pęka, taka siateczka mikropęknieć na farbie się robi. A naturalne anioły pozostaję bez zmian. Jedyne co im szkodzi to bardzo, bardzo duża wilgotność, wtedy anioł potrafi się lekko wygiąć, tj. jego sukieneczka podnosi się ku górze, do czasu gdy wilgotność wróci do normy. I to samo gdy nazbyt sucho. Jak każdy materiał, no niech będzie, że naturalny, podlega zmianom na skutek wilgotności powietrza. Musi to być jednak wilgoć typu ogromnie i bezustannie parnego i wilgotnego lata lub co ulewy za ulewą przez długi czas. O! Anioły są lakierowane i to dwukrotnie w celu zabezpieczenia. Czyli do rozważenia:-):-)
Rozumiem. Popękana farba doda mu tylko uroku!
UsuńAniu aniołka od Edyty chciałabym takiego z dedykacją specjalnie dla Zosi, a do Kargowy postaram się dotrzeć i kupić coś innego, bo mam już na oku ;o)
Mam takie Osoby i Miejsca, do których wędruję codziennie choćby myślami:-)Pa...
OdpowiedzUsuńdobry cytat :))
OdpowiedzUsuńa poradników z przekory chyba czytać nie lubię... :/
pozdrawiam ciepło
Tobie również odpowiednich miejsc i osób życzę, mądre słowa :)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Ania
Czasami takie złote myśli potrafią być "odkrywcze" i pomagają nazwać pewne zjawiska. Ten cytat naprawdę ma sens.
OdpowiedzUsuńco do poradników to jestem ostrożna a właściwie nigdy takiego nie miałam w ręku :)
OdpowiedzUsuńAle ta złota myśl z kartki bardzo mi sie podoba.
pozdrowienia
Ewa
Cytaty, cytaty te życiowe mądrości :)) Poradniki są teraz w modzie - wszystkim i na każdy temat można coś poradzić. Ja dziś zabrałam do pracy sukienkę na wesele brata... po radę, czy mogę w niej iść ;) a gdybym miała taki oto sympatyczny poradnik pewnie nie miałabym wątpliwości i żadnych dylematów moralnych co do sukienki ;) teoretycznie, bo praktycznie i tak wolę rozmowę face to face niż czytanie porad w gazetach na przykład. Ehhh jakieś wolne myśli mi się teraz włączyły :)
OdpowiedzUsuńalee... krótko ;-)))
OdpowiedzUsuńJa tu się rozsiadłam, z kawką w dłoni umościłam a tu....
się skończyło :(
buu :(
Rady lubię - kiedy o nie proszę... poradników nie... za to złote myśli bardzo, bardzo... no ale to tajemnicą już chyba dla nikogo nie jest :)
w sobotę mam kobiece wieczorne spotkanie, na pewno będę w odpowiednim miejscu, bo w swoim domu, zobaczymy czy w odpowiednim towarzystwie ... :-)
OdpowiedzUsuńchoć towarzystwo już sprawdzone więc pewnie będzie jak zawsze ... wybornie !!!
ha! A ciekawe jak znajdziesz jutrzejsze dopołudniowe wydarzenie:-D
UsuńZłote myśli - tak!!! a poradniki to taką "partyzantką" trącą ;)
OdpowiedzUsuńEdziu żyję! ale wiesz co, brat się rozchorował /zjadł jakąś padlinę, albo coś żołądkowego go toczy/ i siły nie ma, żeby się nade mną "znęcać" ;) znaczy "natura" przyszła mi z pomocą ;) Zaklinam tylko, żeby podobna natura nas nie dopadła ;)))
Ściskam!!
A już się martwiłam ... Ale ani w "Wiadomościach", ani w "Panoramie", ani w TVN 24, ani TVP Info ... nic o żadnym krwawym mordzie nie mówili:-D więc nieco się uspokoiłam :-)
UsuńFaktycznie, oby to nie jelitówka, bo może i całą Rodzinę przetrzepać :-( choroba znaczy, nie Brat:-D
Pozdrawiam :-)
Ostatnio nastała moda na wydawanie poradników na wszystkie strony życia. Jak kreatywnie wspierać rozwój dziecka, jak nauczyć się asertywności, jak zdobyć dobrą pracę, jak zbudować szczęśliwy związek, jak się rozwieść, jak być dobrym pracownikiem szefem, ojcem, matką, ba - nawet jak wykorzystać swoje marzenia, by osiągnąć pełnię szczęścia. Poradniki lubię czytać, ale nie zawsze korzystam z ich rad, choć "dobre rady zawsze w cenie".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
A jak się do takich zapisków wraca po latach!
OdpowiedzUsuńZgadzam sie w całej rozciągłości z tym powiedzeniem. Będąc dzieckiem,chyba w szkole podstawowej (a było to calkiem niedawno, hi hi) zapamietałam taką sentencję: "nie ważne to co nas różni, ale to co nas łączy". Często w myślach wracam do tych słów
OdpowiedzUsuńcytaty lubię , a poradniki...hmmm z nimi bywa różnie... więc nie czytam ;p chyba ,że dotyczy poard do domu ;p
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag