Po pierwsze, i bardzo ważne!, to zamieścić muszę ten oto komunikat organizacyjny, który dziś w nocy na karteluszku wsunął mi pod drzwi Święty Mikołaj, patrona naszej Wymianki mikołajkowej.
Dwa dni temu dostałam taaaaaki piękny zestaw "podajdalejowy" od Joolii (KLIK). Otwieranie paczuchy, jak zawsze, było przemiłe. Rozszudrywanie niespodziankowych kopert to to, co tygrysy lubią najbardziej. Tygrysy lubią także robić i pakować prezenty, ale o tym później.
"Ho ho ho!
Doszły mnie słuchy, że w tegorocznej wymiance, na którą mam czujne oko!,
doszło do pewnych ograniczeń, wprowadzono pewne hamulce odnośnie przystąpienia do wymianki.
No ho ho ho! No jak to! No co to! No czemu! Ho ho ho!
A więc
(w pradawnych czasach można było zaczynać zdanie od "więc", no więc zaczynam:-))
odgórnie decyduję i niniejszym ogłaszam, iż
do Wymianki Pod Patronatem Świętego Mikołaja może przystąpić każdy!
Każdy HO! każdy HO! każdy HO!
Nieważny wiek! Nieważne nie / posiadanie bloga!
Sam KLIK do Wymianki należy uczynić na banerek na prawym marginesie Strzępków i Okruchów.
Pozdrawiam wszystkich Wymiankowiczów oraz wszystkich Tuczytaczy!
Niech żyją Święta!
Niech żyje 6 grudnia!
Niech żyje kolor czerwony!
Niech żyją czekoladowe ciasteczka!
Wasz Święty Mikołaj"
A to Mikołaj! No tak się cieszę! Bo ja ostatnich kilka nocy spać nie mogłam... W dzień żadne jabłko, żadna gruszka, żadna zupa groszkowa nie smakowała... Tylko te wyrzuty sumienia... Co prawda, staruszkowi Świętemu zapomniało się, że to on - kierując się kilkoma głosami w ubiegłorocznej wymiance - wprowadził taką niecną zasadę, co do wieku i co do prowadzenia bloga, by móc wziąć udział w wymiance tegorocznej. No ale chciał dobrze. Chciał dobrze. A wyszło jak zawsze? :-)))
Tak więc za sekundę naniosę poprawkę w treści zasad Wymianki Pod Patronatem Świętego Mikołaja i kto żyw, i ma ochotę na udział w wymiance, zapraszamy - Święty Mikołaj i ja:-)
A teraz inne przyjemne przyjemności:-)
Dwa dni temu dostałam taaaaaki piękny zestaw "podajdalejowy" od Joolii (KLIK). Otwieranie paczuchy, jak zawsze, było przemiłe. Rozszudrywanie niespodziankowych kopert to to, co tygrysy lubią najbardziej. Tygrysy lubią także robić i pakować prezenty, ale o tym później.
W paczuszce był organizer w kolorach jesieni (ach ach!), który już z zawartością kilku długopisów i nożyczek stoi koło telefonu w przedpokoju. Eteryczny i romantyczny "podrasowany" pędzel wisi na regale z książkami. Wielka moc przydasiów czeka niecierpliwie na w pudełku na swój moment. Wśród scrapków były moje ulubione baloniki - serduszka:-)
A do całej mocy "podajdalejowej" prezentów od Joli dołączona była piękna romantyczna motylowa kartka.
Prawda, że przewspaniałe "podaj dalej"? :-)
Jolu, bardzo serrrrrrdecznie dziękuję za całą moc przyjemności:-)
I teraz to, co tygrysy lubią baaaaaardzo, a mianowicie moje "podaj dalej".
Osoby chętne do pociągnięcia zabawy w "podaj dalej" proszę o wpis w komentarzu poniżej.
Dwie pierwsze otrzymają ode mnie paczuszkę - niespodziankę,
a następnie każda z nich zobowiązana jest by ogłosić u siebie "podaj dalej" i obdarować dwie osoby.
Informacyjnie podam, iż z własnego "podaj dalej" należy wywiązać się w ciągu roku.
Choć ja na pewno uczynię to duuużo szybciej:-)
Bardzo ciepło zapraszam do bycia przeze mnie obrezentowanym:-)
Tego samego dnia, gdy przyszła wielka koperta od Joli, dotarł także przemiły, na poły rozkosznie słodki, prezent od Avrei (KLIK). Czerwony - mój ulubiony! Wełniana biżuteria miała już swoją premierę, niemal w tym samym momencie gdy nastąpiło otwarcie koperty. Kredki!! Sam ich widok poprawia humor, a już użytkowanie!
Agnieszko! Wyplątując się z metrów naszyjnika i wypuszczając kredki z rąk, baaaaardzo dziękuję za miłą i piękną niespodziankę!
I bardzo chcę się też pochwalić piękną kocią kartką od małej Marty z Poznania, wielkiej wielbicielki kotów. Z kolei ja jestem wielką wielbicielką martowych laurek! Choć sierściuszków oczywiście też.
Prawda, że grrrrrrrrrrrrrrrrrr... :-))) Nie ma to jednak, jak kartki spod łapek dziecięcych.
ps. z przeglądu zalegającej koło łóżka prasy
Życząc
wiele życia w życiu:-)
Edyta z Kubkiem Kawy
Ja chętnie się zgłoszę do twojej wymianki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wspaniale! Będę się bardzo starać by sprawić Ci niespodziankową przyjemność:-)
UsuńJa również bardzo chętnie wezmę udział w zabawie:) "Podaj dalej"
OdpowiedzUsuńA ja bardzo chętnie przekaże Ci moje "podaj dalej". Mam nadzieję, że Ci się spodoba:-)
UsuńEdytko piekny prezent dostałas od Joli :)
OdpowiedzUsuńi dziękuje Ci slicznie ,że sie pochwaliłaś skromnym podarkiem ode mnie ;)
a kocie laurki przesłodkie :)
buziole
:-)))))
UsuńMiło u Ciebie Edytko, pozdrów Staruszka z prezentami:-))))))
OdpowiedzUsuńZe Świętym Mikołajem, wbrew pozorom, nie jestem aż tak blisko by móc go ot tak sobie pozdrawiać kiedy mi przyjedzie ochota:-) Ale kiedy tylko go spotkam, od razu przekażę, że Basia go pozdrawia:-) Tylko pozwolę sobie nie przekazywać, iż nazwałaś go "Staruszkiem"... To mogłoby się źle skończyć... Dla Ciebie:-( Zero prezentów przez najbliższą dekadę. Serio serio. Święty, odkąd skończył 2.000 lat, bardzo drażliwy na punkcie swojego wieku...
UsuńMoc serdeczności ślę:-)
Świetne podarki dostałaś, a pędzla po prostu zazdroszczę Tobie ;) (w pozytywnym tego słowa znaczeniu)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko ze słonecznego i ciepłego Grantham :)
Też sobie zazdroszczę tego pędzla:-)
UsuńPozdrawiam Ciebie i całe Grantham oraz całą Wyspę:-)