zrobić coś pięknego i kuszącego, a już Wy to potraficie!! oj potraficie!!! i przesłać do naszej Ani (o której na marginesie, tuż obok) albowiem, jak wieść niesie, 9 i 23 czerwca odbędą się Aniowe imprezy charytatywne, na których organizowane będą aukcje. Wszystko dla możliwości leczenia Ani i to jak najszybszego leczenia. Czas jest tu ogromnie ważny, ogromnie. A suma do zdobycia ogromna.
Oczywiście służę adresem Ani. I sama też deklaruję, żeby nie było, że tylko nawołuję, nawołuję a jedynie palcem w bucie sobie kiwam, kawę popijam, książki czytam, głupoty piszę ... i nic więcej... Deklaruję więc, że i tym razem także coś wyślę, może ... kilka aniołów (oby tylko nie potłukły się w transporcie) oraz notesy - pamiętniki. Do myślenia cała noc, do pracy cały weekend. Jutro biorę się do roboty, w poniedziałek wysyłam.
Kobiety Drogie ... wiecie co trzeba zrobić:-) Bardzo proszę:-)
Pozdrawiam ciepło i burzowo nieco, znowu błyska się za oknem
Edyta z Kubkiem Kawy
... że talentu w rękach brak, to bym się na tej imprezie za tłuściutkiego cherubinka jedynie mogła przebrać, przynajmniej śmiechu by było co niemiara :))
OdpowiedzUsuńAaaa :-) :-) :-) propozycja może nie być tak mało kusząca, jaką Ci się wydaje! Pewnie znalazłby się ogrom wielki chętnych na tzw. żywy obraz:-) :-) :-)
OdpowiedzUsuńJeju mało czasu, mało czasu, szkoda że wyjeżdżam - podrzuć adres, wyślę co uskładam z zachomikowanych różności :)
OdpowiedzUsuńpieknie Edzia :)
OdpowiedzUsuń:o)
OdpowiedzUsuńDziękuję Edzia :)
OdpowiedzUsuń