"... kierujemy się na ogół tą maksymką, moc radości wzmacniać smutku odrobinką..." Jeremi Przybora

środa, 29 października 2014

Kartkowanie da capo al fine

Jak zaczyna dzień produkcyjny kartkochałturnik w sezonie produkcyjno - świątecznym?

Zaczyna go tak... KLIK, tyle że z płyty, nie jutjubowo. Do tego oczywiście kubek kawy. I gruszka. Uwielbiam gruszki!! Kawa dla jasności umysłu (i przyjemności). Gruszka dla soczystości i smaku (i witamin). A ukryte pod klikiem dzieło:-) dla złapania ducha świąt (i kilku porannych podskoków).

I jeśli karktochałturnik dalej będzie się poruszał torem muzycznym podobnym porannym taktom to wychodzą spod nożyczek produkty radosne, kolorowe, w duchu hejże! i ho ho ho!!

A jeśli ręka lub myśl (przednia!) naprowadzi kartkochałturnika na taki KLIK, natychmiast pojawiają się kartki w bielach, szarościach, spowite w nostalgijkę spadającego płatka śniegu, który za kilka sekund może przestać istnieć. Smuteczek niewielki. Melancholijka maleńka... 



Nawiasem mówiąc, uwielbiam piosenki świąteczne i kolędy. U w i e l b i a m. Mogę słuchać zawsze, codziennie, cały rok. Co też czynię. Kolędy Preisnera nigdy nie leżą dalej niż na wyciągniecie ręki. A w środku upalnego lata organizuję sobie Coroczny Letni Festiwal Kolęd i Piosenek Świątecznych! Od dooobrych kilku lat. Moją ulubioną melodią do nucenia murmurando, także do śpiewania słowo za słowem, jest Lulajże Jezuniu:-) Możliwe, że gdyby istniały, piękne jak kolędy, piosenki jesienne, to i je tak ochoczo i radośnie bym nuciła. Cóż... świat nie jest idealny.

Z chałturzoną w oparach muzyki Preisnera produkcją kartkową jest jedynie taki problem, że często trudno złapać na zdjęciu kolor kartki. A może raczej... brak kolorów. A jeszcze chmury za oknem, zero iskrzącego się promienia słonecznego. Ja taką pogodę wielbię, że och... Ale zdjęcia stanowczo jej nie wielbią. A może zasadne jest tutaj przywołanie przysłowia, że złej baletnicy... :-) Bo chyba fotografie nie są moją mocną stroną, nad czym ubolewam.

I jest tak, że czasami, mimo że kartka jest śnieżnobiała, jedynie ze szczyptą szarości, na zdjęciu wychodzi szarość obok szarego i poszarzałej bieli. Ech... I ogólnie szaro i buro, że oko wykol:-)



  

One naprawdę, naprawdę, naprawdę! na żywo prezentują się nawet dość zacnie. Wiem, wiem, to brzmi bałwochwalczo, przepraszam... Jednak sami przyznacie, że rzadko kiedy posuwam się do samozachwytu:-)
A kartki są eleganckie, klasyczne, spokojne, delikatne. I białe:-)  Z ociupinką szarego.  

Na szczęście nieco lepiej fotografuje się sina zieleń z burym błękitem. A może to zbawienny wpływ jelonków i dzwonków:-) 




I tak jelonek za jelonkiem. Potem dzwoneczek. Potem Mikołaj. Za nim rękawiczki. I bałwanek w kolejce czeka. I tak da capo al fine przez całe dnie...

Nie to, że zakładam, że moje chałturnicze produkcje kartkowe budzą w Was zachwyt, czy choćby minimalne podobanie się, ale... Ale jeśli komuś, tak ogólnie, moje kartki wpadają czasem w oko i zrodziła się w kimś ochota do ich posiadania to niebawem będzie okazja do ich nabycia. I to nabycia nie tylko dla własnej (czy też Waszego kartkoodbiorcy) przyjemności, ale także dla 
własnego 
egoistycznego
 poczucia
 bycia 
człowiekiem
 czyniącym 
dobro:-) 

W przyszły piątek (7 listopada), na blogu Fundacji Domu Tymianka KLIK rozpocznie się aukcja - licytacja przedmiotów i przedmiocików przeróżnych dla podreperowania budżetu Fundacji Domu Tymianka, którego delegacja mieszkańców tymi oto uroczymi spojrzeniami... 

(autor pyszczkowego zdjecia: Ori) 

... bardzo serdecznie prosi i zaprasza do udziału w owej licytacji i tym samym do zapewnienia im pełnej michy na zimę,  a więc szczęśliwego brzucha. Także dla umożliwienia wizyt weterynarza, który zamierza omijać ich dom - Przytulmiankowo i Dom Tymianka szerokim łukiem. Oby do tego nie doszło. 

Poza tym wszyscy koci i psi mieszkańcy Przytulmiankowa i Domu Tymianka, czyli wszyscy podopieczni Fundacji Domu Tymianka, serdecznie proszą wszystkie Panie Rękodzielniczki i Panów Rękodzielników tworzących PIĘKNE TO i OWO o fanty rzeczowe do aukcji - licytacji. Cały zwierzyniec będzie wdzięczny i oddany duchowo, choć tylko na odległość niestety:-) 

Poza licytacją przyszłopiątkową (7 listopada) na blogu Domu Tymianka odbędzie się także pod koniec listopada piękna, pachnąca igliwiem, skrząca się mrozem licytacja kartek świątecznych, a pewnie także i ozdób i dekoracji świątecznych. Sami wiecie, jakie pięęęęękne kartki Kratkoproducenci wytwarzają (i naprawdę nie mam tu na myśli swoich!), więc warto zajrzeć, popatrzeć i na pewno nie jedna, nie dwie, ale z kilka sztuk co najmniej przypadnie Wam do serca. 
Oczywiście już dziś wszyscy jesteście bardzo serdecznie zaproszeni do odwiedzenia Domu Tymianka, a także przeuprzejmie:-) proszeni o udział w licytacji. 
A Państwo Kartkoproducenci i Ozdoboproducenci o pomoc w zapełnieniu straganu licytacyjnego


W sprawach darczynienia rzeczowego na licytację
(i nie tylko:-))
proszę kontaktować się z Ori - Renatą: 
fundacjadomtymianka@gmail.com 


Oczywiście także służę wszelką pomocą:-)

A poza kartkami niżej podpisanej (które na pólkach obu akcji sprzedażowych) na licytacji znajdzie się również albumik dekupażowy - rocznik w peonie, ten który tak kiedyś Wam przypadł do serca. Może nada się na prezent wigilijny? Święta wszak tuż tuż... 

Oczywiście poza zaproszeniem bezpośrednio na obie licytacje do Ori, do Domu Tymianka, będę jeszcze Was zanęcać na własnych zakruszonych śmieciach. Z góry przepraszam za namolność:-)

Jeszcze raz serdecznie zapraszam do udziału w licytacji Fundacji Domu Tymianka. Zarówno po jednej, jak i po drugiej stronie półki:-)

Z jesiennym ciepłym pozdrowieniem 
Edyta z Kubkiem Kawy



16 komentarzy:

  1. Oddycham każdym słowem napisanym przez Ciebie. Chłonę Cię jak gąbka wodę ;) nie myślałaś by napisać książkę?? już stałabym po nią w kolejce :)) poważnie :) nie będę dziś chwalić no bo co można napisać, że piękne sobie w głowie kartki wychodziłaś? że klimat świąteczny super Ci w duszy gra? to takie typowe, a nie potrafię inaczej. Więc ja się dzisiaj pochylam nad Twoim talentem literackim - pisać o prostych rzeczach, w poetycki sposób, każdemu słowu dodawać wyjątkowe brzmienie... Ty to potrafisz :) P.S. kartki oczywiście (także i świąteczne) cudne też potrafisz ;)

    Co do kolęd , pastorałek, piosenek okołoświątecznych. Też uwielbiam! Uwielbiam te wszystkie Last Christmas, Warm..., i Piaseckiego pastorałkowo-świątecznie, i kolędy - takie tradycyjne, polskie... w ogóle uwielbiam święta :)) typowe, polskie, swojskie :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniałe piosenki przygotowawcze do nastrojowego tworzenia karteczek !!!
    A potem takie wspaniałe karteczki Ci wychodzą !!
    Muszę zmienić oprawę muzyczną chyba przy kartkowaniu ;)
    Piękne są a to bardzo.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie napisałaś i miło Cię czytać jesienno- świąteczna, wesoła chałturniczko:-)))))
    Oczywiście, że pyszczki trzeba wspomóc!!!!!!
    Pozdrowionka dla chałturników i pyszczków:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. wspaniały post z którego płynie dobro i urokliwy klimat!!!!
    kartki cudne a kawą to i ja nie pogardzę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kochana tak pięknie piszesz, tak lekko się Ciebie czyta...kartki jak zwykle cudne, i tak pięknie piszesz o Tymiankach, słodkie pyszczki:)

    OdpowiedzUsuń
  6. ponieważ w pierwszejkolejności jestem herbatomiłośnikiema a dopiero w drugiej kawowymdegustatorem dzień zaczynam zawsze od herbaty z cytryna :) zas do procesu robienia kartek lubię jesli nie herbakę to grzane piwo koniecznie z goździkami, bezsprzecznie z cynamonem, pilnie z pomarąńcza i nieodzownie z miodem :) w tle muzycznie świątecznie lub filmowo dla nastroju :)

    problem z uchwyceniem koloru na zdjęciach mam ten sam a wczoraj dodatkowo złościło mnie że na zywo karteczki moje się tak ślicznie błyskaja a na zdjęciu matowe paskudztwa :( buuuu

    Twoje karteczki śliczniusie :) i bardzo upraszam o przypomnienie zabieganej sklerotyczce o aukcji gdy sie ta rozpocznie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kartki piękne - jak Ty to robisz, że powstają takie cudeńka? Masz po prostu TALENT ku temu i wcale, ale to wcale nie nazywaj ich chałturą:)
    Uwielbiam Cię czytać - łatwość słowa wypowiadanego w myślach i potem napisanego, by tę myśl ogarnąć - to też sztuka:))
    Święta kocham, ale tylko w tych trzech dniach mają w sobie ten czar, "magię", czy nastrój, dlatego jak ognia unikam miejsc, gdzie kolędy puszczane są z głośników od rana do nocy, przez kilka tygodni:((
    Chodzi oczywiście o sklepy, hiper, super-markety, itp. miejsca.
    Serdecznie pozdrawiam - zachwycona, i tak urokliwie wprowadzona w świąteczny nastrój:))

    OdpowiedzUsuń
  8. Z piosenkami świątecznymi mam tak samo. Mogłabym je słuchać non stop. Ostatnio też przy robieniu bombek włączyłam radio świąteczne, zapaliłam świeczkę cynamonową i poczułam magię świąt.

    OdpowiedzUsuń
  9. Żałuję, że nie ma mnie w domu, "podrzuciłabym" parę swoich karteczek, bowiem takie akcje nie umykają mojej uwadze. Twoje świąteczne lekko przypruszone szarością są niezwykłe :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie na rozdanie

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudne te Twoje karteczki. ta z trzema świeczkami zwłaszcza;) Nawet, jesli aparat nie do końca kolory wyłapał. Uwielbiam! A z kolęd najbardziej lubię te hiszpańskie. I tych mogę słuchać przez cały rok. inne rezerwuję na czas oołowigilijny, czyli toleruję tak mniej więcej od 20.12. Co oznacza, że od początku grudnia staram się omijać hipermarkety szerokim łukiem. Bo mi zbyt duże natężenie kolęd, pastorałek w wersji pop i rock odbiera magię świąt. A Ciebie zaś nominuję do Liebster Award;) O! Tutaj szczegóły: http://sonrisaart.wordpress.com/2014/10/29/liebster-award-czyli-znowu-kilka-faktow-o-mnie/

    OdpowiedzUsuń
  11. Kartkochałturniczko piękne te kartki tworzysz.

    OdpowiedzUsuń
  12. Twoje kartki są cudowne;)
    Tęskniłam za Twoimi wpisami:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja też uwielbiam kolędy, ale nasze polskie bo te są najpiękniejsze na świecie. Aż mnie natchnęłaś do kolejnego tworzenia kartek świątecznych! A Twoje są cudowne! Najbardziej podobają mi się świeczki z gazą- cudo!
    No i zapraszam na mojego bloga po nagrodę :) http://scrapina-handmade.blogspot.co.uk/2014/10/w-podziekowaniu-za.html

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja tam widzę urok Twoich kartek ;-) zresztą je znam "osobiście" i cóż mogę szczerze, z serca polecić ich osobiste posiadanie :-)))))

    OdpowiedzUsuń
  15. Edyto, jak cudownie jest u Ciebie zatrzymać się, choć na chwilę! W jednym poście dostarczasz wzruszeń, radości i pobudzasz zmysły. Zdjęciami się nie przejmuj, ta kolekcja jest przepiękna, ale aparat jej nie kocha. Żałuję, że nie mogę zobaczyc kartek na żywo. Pozdrawiam i życzę więcej słonecznych dni :)

    OdpowiedzUsuń