"... kierujemy się na ogół tą maksymką, moc radości wzmacniać smutku odrobinką..." Jeremi Przybora
piątek, 10 maja 2013
O tym co najlepiej czytać gdy burza ...
W nocy ogromne ilości deszczowego szelestu za oknem, błysków moc, hałasu ogrom decybeli. Więc ręka po Dostojewskiego... -------------------
"- Książę przecież nauczył się za granicą patrzeć. - Nie wiem; nabrałem tam tylko zdrowia; ale nie wiem, czy się nauczyłem patrzeć. Zresztą prawie cały czas byłem bardzo szczęśliwy. - Szczęśliwy! Umie pan być szczęśliwy? - niemal krzyknęła Agłaja - Więc jak pan może mówić, że się pan nie nauczył patrzeć!" ------------------- Pięknego końcotygodnia życzę:-) Edyta z Kubkiem Kawy
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
:)) nie lubię burzy, oj niepokój mam zawsze przy tej zawierusze za oknem ;)
OdpowiedzUsuńDobrego odpoczynku, bez zawieruchy ;)
Sylwia:)
A ja uwielbiam burze, właśnie zagrzmiało :-)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendowania:-)
Dostojewski...? Niezła jesteś! To nie jest łatwa lektura... Ale może na burze i w sam raz :)
OdpowiedzUsuńPolubiłam tą Twoją stronkę :) masz piękny, bardzo literacki język :) czyta się Ciebie z prawdziwą przyjemnością :) chyba nawet większą niż Dostojewskiego :)
OdpowiedzUsuńNie mam czasu za bardzo poodpowiadać na wszystkie komentarze, a bardzo bym chciała, więc tylko - póki co oczywiście - szybko czytam, ale ... ale tu mnie spięło:-) TU MUSZĘ SIĘ ODEZWAĆ I ZAPROTESTOWAĆ:-) No po prostu biedny Dostojewski ... biedna literatura rosyjska ... biedna literatura w ogóle ... No jak można mnie, mnie - grafomankę nad Dostojewskiego ... Pozdrawiam Cię Olenkajo bardzo bardzo ciepło:-) I nie poniewieraj proszę tak biednym Dostojewskim:-) Wymianka scrapowa jak najchętniej:-) Odezwę się niebawem. Na pewno się odezwę:-)
UsuńA i w ogóle tak się u Ciebie zaczytałam, że zapomniałam napisać że jak najbardziej jestem chętna na scrapową, indywidualną wymiankę :) Myślę też że niebawem postaram się zorganizować coś większego na blogu :) więc już dziś zachęcam do udziału :)
OdpowiedzUsuńKiedy jest burza siadam przy oknie i oglądam te cudne zjawisko. Inaczej nie mogę, natomiast czytanie to tylko w ciszy, przeważnie w nocy, gdy dzieci i mąż śpią.
OdpowiedzUsuńMilá Edith,
OdpowiedzUsuńbouřky nemám vůbec ráda, ale krásnou knihu ano .... děkuji ti za návštěvu mého blogu i krásný komentář, který mi tam po tobě zůstal .... jsem moc ráda, že ti koláč s růžemi chutnal .... měj se krásně ....pa, pa Marki