"... kierujemy się na ogół tą maksymką, moc radości wzmacniać smutku odrobinką..." Jeremi Przybora

piątek, 17 maja 2013

Pamiątka Pierwszej Komunii czyli minimax ...

... a więc minimum słów, maksimum obrazków.
A więc są szanse, że Was nie zagadam:-) Więcej zdjęć tego co zrobiłam, a mniej dywagacji, rozważań czyli słów po próżnicy.  

Dla mojego Ulubionego Warzywa czyli Kasi Herbu Zielona Pietruszka oto taki albumik powstał. 
Przyznam bez bicia, ale NATYCHMIAST z poczuciem winy, że to czuję, że ... nawet mi się podoba. Pominąwszy może stronę pierwszą czyli okładkę. Czegoś mi tu ... 














































Wykorzystałam piękne papiery z serii Jutrzenka:-) Zawsze boleśnie odczuwam pierwsze ciach ciach w nowy  papier. Mam nawet takie papiery, które trzymam od lat ... może nawet pięciu i ciągle mi szkoda ruszyć. To z pewnością jakaś jednostka chorobowa:-) Odbyła się też premiera mojego BS i kilku wykrojników, które posiadam! Bez czerwonego dywanu, celebrytów (to znaczy ... Tygryssa, jak zawsze, robiła za gwiazdę:-)), szampana i blasku fleszy. W ruch poszedł także, tradycyjnie, mój ulubiony dziurkacz brzegowy. Dołączyłam ramki i skrzydełka anielskie, które wycinam od lat ręcznie. I tak pewnie będzie długo, kolejne wykrojniki nabędę za dłuuuuugi czas.


Jakoś dziwnie się czuję z tym, że podoba mi się to co zrobiłam (za wyjątkiem tej pierwszej strony, z którą coś nie ...). I że GŁOŚNO TO PISZĘ:-)

Nie byłabym sobą gdybym nie dodała słówka:-) czegoś z zupełnie innej beczki:-) 

Miałam dzisiaj taki sen, w którym, między innymi, byłam u lekarza. Lekarz oglądał długo zdjęcia, bynajmniej nie RTG, a pokazujące przybory do pisania - długopisy, ołówki, także linijki i cyrkle ... Zamknął okno, zasłonił je kilkoma warstwami gazet i szarego papieru, przysunął się do mnie blisko, piszcząc kółeczkami białego okrągłego metalowego stołeczka, na którym siedział. I wyszeptał mi cichutko do ucha: "nie przestaną ci dokuczać zatoki ... dopóki nie nauczysz się matematyki..." :-) :-) 
Gdyby tak wyciągać ze snów jakieś wnioski, a więc z tego także, to dla moich zatok nie ma nadziei.  Nawiązując do wyśnionego antidotum na zatoki ... zero prawdopodobieństwa:-) 

A propos snów... Koniecznie muszę Wam kiedyś opowiedzieć mój sen sprzed lat z ... Seanem Connerym i Bogusiem Lindą oraz rewolucją październikową w Rosji w rolach głównych:-) Bestseller senny na mojej prywatnej liście:-) bynajmniej nie ze względu na obecność Bogusia, a i nawet - o dziwo! - Seana Connery'ego, a ze względu na ... kompilację światów? 
Bardzo lubię śnić. Sny dla mnie to ... wy-śnione książki? 

Tak, tak ... minimum słów... :-)

Pozdrawiam bardzo ciepło i życzę - bo dziś piątek -  końcotygodnia pierwszej jakości:-)
Edyta z Kubkiem Kawy



17 komentarzy:

  1. Piękny jest ten album...
    Od pierwszej do ostatniej strony...
    Ja już od jakiegoś czasu zabieram się aby choć taki malutki stworzyć... ale wciąż odwagi brak aby... zacząć ;-)))
    Może po lipcowych warsztatach... ;-)))
    Co do znów i papierów to mam tak samo...
    Może inaczej zdanie powinnam ułożyć... Co do papierków i matematycznego snu - mam tak samo ;-))) Na papierki lubię patrzeć, podziwiać, kupować i wyobrażać sobie co z nich zrobię...ale dużo ciężej mi się z nich robi - szkoda mi ich wiecznie aaa z matematyki... hhmm.. beznadziejny przypadek - nic nie da się już zrobić ;-)))

    Cieplutko pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Twoja wyobraźnia jest jak skrzynia ze skarbami. Ja też mam czasami takie zwariowane sny. Ale tą Rewolucją Październikową, to mi apetytu narobiłaś.
    Ściskam! Album piękny i taki dokładny :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Album jest przepiękny!!! Moja Dorotka powiedziała" taki czyściutki" Kobieto jak Ty torobisz? Arcydzieło! Szacunek! Popatrz, minęło tyle czasu, a sen z Bogusiem niemal jak jawa:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Brak mi słów - przecudne! Te malutkie ptaszynki, skrzydełka...miód!

    OdpowiedzUsuń
  5. Album przepiękny, taki delikatny i pomimo dużej ilości dekoracji nieprzeładowany. A to że Tobie sie podoba - to nie grzech:) powinien sie podobać. Oj musze się zastanowić czy ja nie potrzebuje jakiego ś albumu...

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo podoba mi się Twój album,bo widać i czuć,że zawarłaś w nim kawałek siebie :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna pamiątka i rewelacyjny prezent:) Każda strona jest wyjątkowa:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ładny. A nawet ładniejszy - w kontekście różnych znanych mi komunijnych wytworów i akcentów... Pozdrawiam ze stolicy Wielkopolski, A.

    OdpowiedzUsuń
  9. Widzę rozwój i postepy
    :-)))))
    Pietrusia się na pewno ucieszy ... znam Ją :-))))

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak takie cudeńko można zrobić? Wciąż przejeżdżam myszką z góry na dół i podziwiam te wspaniałości, a każdy fragmencik albumu, to dzieło sztuki. Żałuję, że nie potrafię tworzyć takich samych:(

    OdpowiedzUsuń
  11. Witam Ciebie bardzo wiosennie.Miło i przytulnie i bardzo pomysłowo tutaj-podoba mi się więc zostaję i rozgoszczę się na dłużej.Kartki są fantastyczne.Pozdrawiam i zapraszam w odwiedziny do Dobrych Czasów.Jola

    OdpowiedzUsuń
  12. Album wyszedł przepiękny!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Album jest przecudny :) a te ptaszki na sznureczkach skradły moje serce.

    OdpowiedzUsuń
  14. Album przepiękny, cudnie sie go ogląda.

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubię czytać książki i Ciebie ...
    może jakąś napiszesz , albumik cudny!

    pozdrawiam już nie wiem , który to dziś raz...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O matko, matko, jeszcze posłucham i napiszę, co to by się działo:-) Strach się bać!

      Usuń