"... kierujemy się na ogół tą maksymką, moc radości wzmacniać smutku odrobinką..." Jeremi Przybora

piątek, 9 sierpnia 2013

Całkiem blue

Jeśli dobrze kojarzę i umiem, i wiem, to odnośnie mojej przydeptanej duszy i takowego pozytywnego myślenia, idealnie pasuje angielskie "blue". I'm in blue? czy I'm blue? Obecny brak sił nie pozwala mi nawet na sprawdzenie w mądrej książce, która wersja, czy w ogóle?, poprawna. A że mój angielski jest nieustająco bardziej intuicyjny niż "naumiany", więc z pewnością nieco, a może i bardzo, mijam się z poprawnością językową angielskiego. Może nawet z jego rozumieniem. Kto mądry, niech mnie poprawi i... wybaczy:-) 
Tak czy inaczej, skoro już wyjaśniłam sobie i Wam, co mi się kojarzy z "blue" to potwierdzę, że faktycznie tak się czuję w środku. Czyli po naszemu szaro, buro i nijako. Chciałoby się rzec... do dupy. Jednak jako kobiecie z pewnymi aspiracjami do wysokiej kultury osobistej:-), nie wypada mi użyć słowa na "d"...  

A już zdecydowanie z dobrym rozumieniem, rozumieniem wprost "blue", wychałturzył się kilka dni temu notesik, który dotarł właśnie dziś do gorącej i parnej Foggi in Italy:-) Mam nadzieję, że się spodobał... Tak naprawdę nie wiem, czy Kasia lubi "cosiki" w stylu romantycznym. Chyba zaniedbałam etap przygotowań do wymianki, nie robiąc dokładnego wywiadu blogowego...


Notesik zrobiony na bazie beermatowej, pomalowany grubo białą akrylową farbą, z okładkami "wydekupażowanymi" różaną serwetką w błękitach. Całość obsypana z grubsza motylkami. 





A poza tym, żeby nie było, że skoro sił mi brak i takie przydeptane samopoczucie... że całkiem nic nie robię... Odzywają się cały czas, niestety, poczucie obowiązku do pary z poczuciem winy... 
Szal i notesik zrobiony na szaro pojechał ku dobrej przyszłości Beaty. Mam nadzieję, że naprawdę pomoże:-) Może ktoś ma ochotę się przyłączyć? Informacje o tu, u Frog (KLIK). Jeszcze jest nieco czasu:-)

I tak, pojechał szal, którego końca nie widać:-), już znany. Po prostu nocą, gdy sen nie chce przyjść, ręce robią na szydełku to co już znają. 


Notesik zrobiony na szaro tak bardzo "nadgryzłam" zębem czasu, że nie wiem czy jeszcze trochę ładny czy już przesadziłam... 






Mam cichą nadzieję, że pomogą Beacie.

Wyleciały też do Justyny i Jej Rocznej Młodzieży, aniołki jeszcze Aniowe. Przykazałam by dobrze opiekowały się Zosią:-)


A ja dostałam wczoraj, drogą pocztową, od Wolffianki...


... do samodzielnego wypełnienia co do terminu. Czyli źle ze mną. Własna, Bardzo Przybrana Córka, wysyła mnie na urlop...  Chyba wykorzystam. Na pewno wykorzystam. Od niedzieli do środy włącznie. Przyjeżdża na kilka dni Magda z Wielkopolski, urlop będzie jak znalazł. Będzie picie kawy mrożonej, będą pierogi z kaszą gryczaną, będzie stromboli (na życzenie mojej Mamy), będzie oglądanie filmów do środka nocy, będą rozmowy dłuuugie o niczym i wszystkim (jakoś się muszę już teraz zmobilizować!) i będzie tradycyjnie Wieczór Niezdrowej Żywności!!
Czyż nie pyszny ten świstek urlopowy od Wolffianki!?? Ubawiłam się przednio!!

Wiem, że tak ostatnio marudzę i marudzę... Przepraszam. Tak sobie wnioskuję, że to na pewno lato... Zobaczycie ile sił, energii, radości, szaleństwa, pozytywnego myślenia daje mi jesień... Co mi przypomina, że robiąc prawo jazdy, "wyjeżdżając" lekcje, pośrodku pięknej, czerwono - świetlistej jesieni, mój instruktor szybko się nauczył, że nie można ze mną jeździć w okolicach leśnych i parkowych, bo na widok jesieni traciłam podobno rozum... Mam też tak gdy tylko zapachnie jesienią... Jeszcze tylko nieco dni i...

Pozdrawiam ciepło i serdecznie
Edyta z Kubkiem Kawy

36 komentarzy:

  1. Wszystkie Twoje prace są przepiękne! I nie wiem, która bardziej zachwycająca?
    Życzę Ci, aby nastrój szybko się poprawił, a noce były smacznie przesypiane :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za tyle miłych pochwał:-) Humor już się naprostował, nareszcie:-)
      Pozdrawiam przeciepło i przeserdecznie:-)

      Usuń
  2. Ach Kobieto o Wielkim Sercu :) o tym, że cuda tworzysz chyba pisać nie muszę. O tym, że uwielbiam Twoje wpisy też nie, ale o zgodę na urlop powinnaś zapytać rzeszę Twoich wiernych, interenetowych fanów - no bo jak tu wytrzymać bez zaglądania do Ciebie w celu zapoznania się z nowościami, kiedy takowych brak nam na kilka dni zapowiadasz? To jest nie do wytrzymania :) A tak serio - każdy potrzebuje odpoczynku :) regeneruj siły, pij tą kawę i jedz niezdrową żywność :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przypominam i naprowadzam, że ja wyłącznie chałutrzę, o tworzeniu u mnie mowy być nie może:-D hi hi! Oczywiście jednak dziękuję za słowa chwalące:-)
      Odpoczynku nieco było, rozmów moc, ale bez niezdrowej żywności się obyło. Może zmądrzałyśmy z Koleżanką? :-)

      Usuń
  3. "feeling blue without you" - miałam kiedyś kubasek z takim oto napisem i misiem, smutnym misiem. Taki był piękny, ale zostawiłam go kiedyś w pracy, do której już nie wróciłam. Tak mi się z Twoim "blue" skojarzyło.
    Poza tym Anielinki są boskie, piękne :)
    Wniosek o urlop wykorzystaj, a co?
    Ściskam :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooooo... to musiał być kubek nad kubki! Anielinki dziękują za pochwałę:-) A ja za... pozwolenie na urlop:-) a to już po nim, czas pędzi pędzikiem, że tylko podmuch można poczuć na policzku!
      Padam do nóżek!

      Usuń
  4. Edytko, teraz ja proszę o wyrozumiałość, ale w kontekście tego urlopu, wiem, że mnie zrozumiesz. Wyluzowałam się po moim urlopie i wymianka" leży", ale proszę bądź cierpliwa, po niedzieli się "poprawię". W ramach zadośćuczynienia posyłam Ci wirtualne buziaki, pa:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wcale zapasów wyrozumiałości nie nadwyrężam i nie napoczynam, bo nie mam zamiaru się wymiankowo niecierpliwić:-) Leniuchowanie, zwłaszcza, że tuż tuż początek Twojego roku szkolnego, jak najbardziej wskazane, wypoczywaj i podróżuj, zwłaszcza pośród samochodów z innego świata. Widziałam u Ciebie, ach co za sentymentalna podróż!
      Serdecznie pozdrawiam:-)

      Usuń
  5. Piękne notesy, bardzo klimatyczne:) szal rewelacyjny aż by się chciało przytulić pomimo gorącego lata:) Wniosek urlopowy wykorzystaj koniecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyle miłych słów w kilku zdaniach, to miód na moją duszę, ale i powód do lekkiego zaróżowienia z zawstydzenia:-) ale oczywiście dziękuję:-) Wniosek wykorzystany do granic możliwości!

      Usuń
  6. Aniołki na pewno będą się dobrze opiekować, wszak zrobione z sercem. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. a mnie wszystko się bardzo podoba i sama nie wiem, co najbardziej... pozdrowienia :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, oj... bo urosnę! :-) Dziękuję i także ciepło i słonecznie pozdrawiam:-)

      Usuń
  8. Śliczny ten niebieski notesik i aniołki :> sama chciałam kiedyś robić takie z masy solnej, ale zabrakło motywacji ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do aniołów... u mnie motywacją była konieczność zbilansowania winien i ma w domowym budżecie:-) :-) a potem już poszło i się "rozlubiłam" w aniołkach:-)

      Usuń
  9. Edytko, czy Ty w ogóle śpisz? Takie cuda robisz! masz chyba" inną dobę". Buziaki! Papa !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że sypiam, choć nieco przymało. Jednak akurat na tyle, by nieco pośnić! A to już dużo:-) Pozdrawiam ciepło:-)

      Usuń
  10. Niebieski notesik całkowicie mnie zauroczył, a tak cudny szal z chęcia bym przygarnęła, aby się nim odziać, gdybym poczuła się "blue":) Dzisiaj właśnie mam taki "blue day" i poszukuję czegoś na poprawę nastroju:) Miłego wypoczynku życzę i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo... mam nadzieję, że "blue day" już minął, troszkę od 10 minęło:-)

      Usuń
  11. A mi się szary notesik bardzo spodobał - to powtórzenie motywu jest bardzo ciekawe, powoduje takie fajne złudzenie optyczne :) I na pewno nie przesadziłaś z gryzieniem czasu ;) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, czyli nie jest źle:-) Dziękuję:-) I, może niestety, bardzo lubię nadgryzać zębem czasu notesy i notesiki...

      Usuń
  12. Miłego urlopowania z Magdą :-))))))
    A jesień, tuż, tuż :-))))

    OdpowiedzUsuń
  13. Kochana... BŁAGAM!!
    Jaka jesień??!! ja się wciąż słonkiem nie nacieszyłam... mało mi i mało wciąż ;-)))
    Pomysł z urlopem - genialny... Każdemu należy się chwila odpoczynku...
    Blue jest (jak każdy inny) piękny...
    Mój - od Ciebie - oczywiście jest wyjątkowy bo... mój ;-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dobrze... niech będzie, że do jesieni jeszcze baaaaardzo daleko:-)
      Cieszę się, że Twój notesik, dostarczony już, podobał się:-)

      Usuń
  14. Albumy sa piekne, naszym zdaniem nie sa przeslodzone ani przesadzone, maja "to cos" :) Kochana chcialysmy Tobie bardzo podziekowac za komentarz pod naszym candy. Wzruszylysmy sie, bo my takie wrazliwe osobki...
    I zyczymy udanego urlopu - jak jestesmy razem nasze chwile wolne wygladaja podobnie!!!

    Gorace pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! Dziękuję! Taka opinia kreatywnych Sióstr z Bublowni to jest coś!
      Pozdrawiam ciepło:-)

      Usuń
  15. Kochanie I'm blue, ale w niebieskiem czymś konkretnym to już I'm in the blue ..., ale to przecież widać :) ale mogę się mylić, mój nauczyil angielskiego twierdzi, że wszystko zależy od kontekstu :) I think the dark blue.

    miłego wypoczynku

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! A że też ja tego wcześniej nie dojrzałam. Faktycznie! to widać. Z tego też... widać, że mnie całkiem przydeptało, skoro nie widziałam. Jednak już się otrząsnęłam, nareszcie. Dziękuję za lekcję angielskiego! Inaczej naprawdę bym nie dojrzała, serio serio.
      Pozdrawiam ciepło:-)

      Usuń
  16. pierwszy to mój faworyt, te motyle ujęły moje serce i kolory! cudo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :-) :-) motyle są zawsze takie ulotne i romantyczne, że nie sposób ich nie lubić:-)

      Usuń
  17. jasne ze sie podoba!!!!! uwielbiam!!!!!!! sie zastanawialam, jak Ty go zrobilas, bo faktura fantastycznie chropowata, i przeromantyczna!!!!! ostatnio zaniedbalam bloga, bo nad morzem jestesmy, zagladam do Ciebie a tu notesik :P dziekuje Ci pieknie!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach, włoskie morze... to chyba jak pływanie w ciepłej herbatce:-)
      Cieszę się, że się podoba. O to w końcu chodziło:-) :-)

      Usuń
  18. Śliczne robisz prace, niebieskie motylki świetne i Aniołki.Wypoczywaj Kochana i ładuj baterie :)
    Pozdrawiam :)
    nitus

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za uznanie:-) Baterie już naładowane i działają jak szalone!
      Pozdrawiam ciepło:-)

      Usuń