"... kierujemy się na ogół tą maksymką, moc radości wzmacniać smutku odrobinką..." Jeremi Przybora

niedziela, 19 maja 2013

A poczyta sobie nieco ... czyli wyniki Zaczytanego Candy

Losowanie odbyło się minutę temu, przy pomocy metod tradycyjnych. W niewdzięcznej roli Sierotki wystąpiłam osobiście, z braku innych, dostępnych chętnych. Komisarz ds. Gier Losowych nadzorował wszystko bardzo sennie i z oddali, acz czujnie ... choć może niespecjalnie to widać:-)


Maszyna losująca została zorganizowana, z konieczności mojego jeszcze ciągle "niedoczasu", naprędce...


... i wyrzuciła kartkę z napisem ...


Bardzo ciepło gratuluję:-) Proszę bardzo Panno IKartko o Twój adres drogą mailową:-) 
Z góry też przepraszam, książkowy zestaw wyślę, z przyczyn technicznych odnośnie całkowitej NIESPODZIEWANKI z listy książek, w tygodniu po 26 maja. Ale przecież: A) cierpliwość jest cnotą:-); B) samo czekanie na niespodziankę jest przyjemne:-) 

Bardzo bardzo dziękuję za udział w zabawie:-) Dzięki niemu poznałam kilka przyjemnych i ciekawych, a nawet ogromnie ciekawych, rzekłabym, osób i blogów:-) Jeszcze nie do wszystkich zajrzałam, ale na pewno to zrobię. Połowa czerwca powinna być tą chwilą gdy "niedoczas" mnie opuści:-) 
Jeszcze raz dziękuję za Wasz udział w zabawie. A także za bardzo miłe słowa komentarzy pod innymi strzępkami i okruchami:-) Byle bez lizusostwa i słodzenia proszę:-) :-) Od lat nie słodzę, choć słodycze lubię. Niestety! 

Powinnam teraz pokazać po cóż w ogóle, Kobiety Drogie, ogonkowałyście:-) Za czym kolejka ta stała:-)  Jednak ponieważ bardzo chcę by książki - niespodzianki pozostały niespodzianką dla IKartki do samego, samiuteńkiego końca, zaprezentuję je strzępkowo-okruchowo w kilka dni po wysłaniu paczki do  Wylosowanej:-)

A już za kilka dni, coś około pięknego Dnia Mamy, kolejne rozdawnictwo. Czyżby moje nowe uzależnienie:-)??  Będzie to niejako "mamowa" i dziecięca loteryjka. Wszak Dzień Dziecka także tuż tuż! Zapraszam już teraz :-) Jeszcze nie wiem czy będzie książkowo czy ... filmowo... czy ... Trzeba to do końca przemyśleć:-) 

A te Panie, Które Przychylny Los Opuścił przed chwilą, zapraszam do siebie na coś słodkiego:-) świeżo dzisiaj upieczone, skoro całkiem blady świt, muffinki waniliowo - czekoladowe:-) Specjalnie dla Was piekłam! 
I upiekłam więcej, tak by starczyło dla  naszych Specjalnie Oczekiwanych - Mających Przybyć na Śniadanie Gości, którzy ... nie przybyli... Nie ma tego złego! Zostało więcej dla Was:-) 


Przy okazji muffin odbyło się zającoroztapianie:-) Ostatni z wielkanocnych zajączków czekoladowych poszedł na polewę:-) Jestem wielbicielką zajączków i mikołajów czekoladowych, choć nigdy nie jem ich w świąteczny czas i w oryginalnej postaci. Zawsze wędrują, długo po!, do ciast, ciasteczek i tym podobnych. 


Zapraszam więc do stołu:-) i to jak najszybciej. Widzę, że już ktoś się dobrał i ufąflał talerz czekoladą!

Wczoraj do naszego trzyosobowego grona domowego (wliczając kota! Co mi przypomniało, metodą dalekich skojarzeń:-), jedną z moich UKOCHANYCH książek, "Trzech panów w łódce (nie licząc psa)", genialna rzecz:-) ogromnie serdecznie polecam) dołączyły dwie małe szare istotki ... 


... i piękny widok na ogony! 


Obstaję za myszami, Mama twierdzi, że to szczury. Przybyły do nas za sprawą Pietruszki :-) Dziękuję jeszcze raz:-) Stworzeń ogoniastych nigdy dosyć:-) 

Pozdrawiam ciepło i serdecznie
Edyta z Kubkiem Kawy


  


16 komentarzy:

  1. Te myszki to chyba dla Tygryssy?. Bardzo lubię muffinki i ich widok na Twoim blogu wzmógł mój apetyt na nie. Szkoda, że już późno, bo może sama upiekłabym takowe pyszności? Pozdrawiam świątecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaiste, Tygryssa już jedną mysz porwała, wyrwałam jej z paszczy, tj. pyszczka:-) Muffinki zawsze są pyszne:-)

      Usuń
  2. Edyto- gratuluję wygranej u Foggi. A te myszki są śliczne ;) Pozdrawiam ciepło ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha??? Wygrałam u Foggi pięknego boskiego :-) anioła płci żeńskiej??????? To niemożliwe!! Pędzę sprawdzić:-) Także pozdrawiam :-)

      Usuń
  3. Gratuluję pięknej wygranej. A mufinki też piekłam tyle że z czekoladą i zaraz się poczęstuję.Pozdrawiam i zapraszam do mnie :-).

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak sobie pomyślałam - gdy będziemy w Polsce, to dzięki blogowi będę wiedziała, kiedy na takie pyszności wpadać. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze drzwi otwarte dla Przemiłych Sąsiadów:-)

      Usuń
  5. AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa wygrałam:D:D:D:D to moje pierwsze wygrane candy:) Ale się cieszę:D:D:D:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :-) :-) :-) ja tak samo wczoraj się radowałam, gdy wygrałam u Foggi:-) :-) aż tutaj słyszę, jak się cieszysz:-)

      Usuń
  6. Gratuluję wygranej.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluję zwyciężczyni i pozdrawiam ciepluteńko :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziekuję za miła zabawe :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja bym się upierała jednak przy myszkach ;-)))
    Szczęśliwie wylosowanej gratuluję, za zabawę dziękuję ;-)))

    OdpowiedzUsuń