Kochalibyśmy Boga
Kochalibyśmy Boga,
gdyby oczu naszych szybki
były wklęsłe, a nie wypukłe.
Kochalibyśmy Boga,
gdyby pierś nasza, jaskinia duszy
nie z mięsa była, lecz z wody.
Ujrzelibyśmy w tym akwarium
całą faunę potworną
ludzkich grzechów.
Federico Garcia Lorca
p.s. bez obaw, to nie ma wiać grozą, że dziś dzieje się coś... nieładnego... to jeden z moich ulubionych wierszy... bo w gruncie rzeczy to jest we mnie tak czarna wizja świata... i stąd moja potrzeba optymizmu na co dzień...
Prawda , piękne. ...
OdpowiedzUsuńDla mnie zbyt mądre albo jeszcze śpię... ale serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńEdytko, gdy zobaczyłam brak tytułu od razu jakoś automatycznie pomyślałam, że coś się stało...
OdpowiedzUsuńniekoniecznie dobrego.
Mam nadzieję że wszystko ok.
A wiersz... piękny, prawdziwy do bólu
Śliczny ale smutny... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńI jeszcze mnóstwo innych warunków stawiamy... niestety...nie bacząc na swoje grzechy.
OdpowiedzUsuńPęk serdeczności pozostawiam na progu Twojego bloga :)
Powiało niepokojem... Edytko
OdpowiedzUsuńDo serca tulę