"... kierujemy się na ogół tą maksymką, moc radości wzmacniać smutku odrobinką..." Jeremi Przybora

środa, 24 lipca 2013

Kołysanie się na nitce













Pomiędzy

odpycham nogą wszechświat
luźno zamyślona
kołyszę się na nitce
nieokreślonych pragnień

jakieś trwanie
smużką 
pełga
po moich ustach
drażni usta

palce zaczepiam 
o rozszczepione na liściu słońce
karmię palce
światłem nagłych podłużnych błysków

one drżą
one się chwieją 
w brązowieniu głodnych zmysłów
otwartymi ustami
chwytam umykający wszechświat

                                                                                                           Halina Poświatowska

Pamięć moja okazała się być zawodną... Przez lata pamiętałam kołysanie się na nitce marzeń, dziś w nocy  - już po działaniach papierowych - otworzyłam książkę, a tu... Czy pragnienia różnią się od marzeń? Czy są poupychane w innych pudełkach i szufladach? 

Mój pierwszy scrap czy jak to tam się zwie... Nigdy nie znalazłam odwagi. Bo tak jak między pragnieniami a marzeniami może być subtelna różnica, tak między zawartością mojego bazgrolnika a prawdziwym scrapem zmieszczą się wszystkie oceany na ziemi. Nieśmiało wielce więc pokazuję... I przy okazji - moje pierwsze kwiaty z wykrojnika, przy czym część wycięta ze stron... "Trędowatej" :-)

I jeszcze bardziej nieśmiało, nie wiem skąd we mnie ta odwaga, ba! bezczelność nowicjusza, zgłaszam zamyśloną Poświatowską (na zdjęciu także ona) na wyzwanie  Lift Summer Crafts (KLIK), którego wytyczne wyglądają tak...


Zgłoszenie do wyzwania określiłabym nawet brawurą!! Ale co tam... raz się żyje, kobyłka u płota, raz kozie śmierć i inne takie:-)

Pozdrawiam ze środka tygodnia, z kawą mrożoną w wysokiej szklance, ze słomką...
Edyta z Kubkiem Kawy




28 komentarzy:

  1. Szalenie genialna praca! Zwraca uwagę na dłużej niż kilka sekund! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za taki nadawał pozytywnych słów:-)

      Usuń
  2. Piekna !
    ale czemu zniszczyłaś "Trędowatą" ? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic nie zniszczyłam. To znaczy, owszem, ale kupioną specjalnie w tym celu baaaaaardzo zniszczony egzemplarz:-)

      Usuń
  3. Super! bardzo mi się podoba:) powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki dzięki:-) się nie udało, bo wyniki już były, ale miło było pierwszy raz zdziałać:-)

      Usuń
  4. raz kobylka u plotu.....ale sie usmialam :) fajna praca ):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kobyłce się nie udało:-) Może następnym razem:-)

      Usuń
  5. Lubię Poświatowskiej " idzie ulicą kobieta szczęśliwa..."
    A Ciebie Mistrzyni pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. No po prostu profeska! Zawstydzasz mnie, bo ja kiedyś próbowałam, ale moje, to jak z ZPTów wyglądały przy Twoich ;))))
    ściskam gorąco, bo u nas dzisiaj chłodno, oj chłodno :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Guzik nie profeska, ale miło było próbować dorównać innym :-)

      Usuń
  7. Koty za płoty i do odważnych świat należy.
    Jak piszesz o nieśmiałości ... zaraz przypomina mi się reklama " z pewną dozą nieśmiałości ... " :-)))
    Twoje o niebo lepsze o prototypu. Wiem to i znam się na tym.
    Kwiatki z gazety są cudne !
    To tyle i proszę nie dyskutować :-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdy pisałam o nieśmiałości... też mi się ta reklama przypomniała:-)
      Lepsze od prototypu... czyli nie znasz się na tym:-D przykro mi:-)))))))

      Usuń
  8. i dobrze się odważyłaś , trzeba próbować . POwodzenia , bo świetna ta praca , kwiatuszki również

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękna stylowa karteczka:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pierwszy scrap? Całkiem nieźle :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całkowicie pierwszy:-) Dziękuję, za "nieźle", naprawdę szczerze mnie ucieszyło:-) Tym bardziej, jeśli to "nieźle" szczere, mam nadzieję:-)

      Usuń
  11. Aaaaaa, fantastyczny scrap. A najpiękniejsze gazetowe kwiaty. Zakochałam się w nich:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma to jak słowo pisane, nawet w formie kwiatka...

      Usuń
  12. Bardzo delikatny klimat i cudowny tekst! Dziękujemy za udział w Lift Summer Crafts

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tekst jest piękny, ulotny, to prawda.
      Dziękuję za zmotywowania mnie.

      Usuń
  13. przepięknie, subtelnie i poetycko.
    jedna z moich ulubionych interpretacji w tym wyzwaniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za miłe słowo. Zwłaszcza, ZWŁASZCZA, że to słowa od Drugiej Szesnaście:-)

      Usuń
  14. Przyznaję że wstydem iż nie znałam tego wiersza... ale jakim cudem??!! Przecież mam jej tomiki...
    No nic to... co więcej muszę się przyznać, że skrapów też nie... umiem robić (to też tyczy się mojej niewiedzy i nieumiejętności - nie Twojej pracy ;) ) Tobie zaś wyszła genialna praca... choć nie mogę się pogodzić z myślą zamiany Trędowatej w kwiatuszki...
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowo.
      I nie ma co rozpaczać, jak już wcześniej tłumaczyłam się Avrei, książką całkiem rozpadająca się i zniszczona kupiona za złotówkę w bibliotece.
      Pozdrawiam ciepło również:-)

      Usuń