"... kierujemy się na ogół tą maksymką, moc radości wzmacniać smutku odrobinką..." Jeremi Przybora

wtorek, 23 lipca 2013

Białych listków moc czyli kartki na każdą okazję

A tym razem duża karta, bo 15 na 21 cm, cała z drobnych listków będzie na ślub. 
Troszkę udoskonaliłam technikę działań okołokartkowych i udało się uzyskać wypukłą, przestrzenną "owinkę" ze wstążki. 





I białych listków moc zwieńczonych błękitną kokardką, taki kartkowy maluszek 14 centymetrowy, z okazji pojawienie się na świecie młodego człowieka.  


I lecę do działań kuchennych. Ciasta na jutro upiec się muszą, albowiem Pani Matka, jako że Krystyna, jutro świętuje:-) A ponadto anioł maksymalnie wielki ma się dziś zrobić i wysuszyć. Będzie skwar w kuchni, tym bardziej, że anioły muszę suszyć przy uchylonym piekarniku. Już się boję...

A jeśli już o mojej Mamie... Siedzimy sobie kiedyś, dawne to dzieje, późnym wieczorem, czytamy różne różności. Jako wielbicielka tradycji polskich oraz przepisów wszelakich (nawet tylko dla ich czytania, a nie stosowania) podczytuję sobie "Na polskim stole" Hanny Szymanderskiej. Co smaczniejsze rzeczy podczytuję oczywiście na głos. To jedna z moich słabości, nieposkromiona niczym chęć podzielenia się z innymi czymś przyjemnym. I tak "Przechowywanie ryb i szynek", czytam głośno tytuł rozdziału, tak by podążyć dalej, bo treść była arcyciekawa i dla nas tak już egzotyczna. A więc "przechowywanie ryb i szynek"... "Co tą są rypiszynki?" pada pytanie mojej Mamy... Czyż nie piękne? "Rypiszynki" zostały przeze mnie radośnie i ochoczo zapisane na kartce i wiszą na tablicy w kuchni. Tuż obok "binsztorków"... Ciekawe czy zgadniecie co to jest? A "nusztuki"? A "plandekor"? To chyba po Mamie mam tą tendencję do lekkiego przekształcania słów.  

A w niedzielę było oczywiście ciasto z porzeczkową bezą. Tym razem z czarnych porzeczek. Ach... Przyznam, że chyba nieco smaczniejsze niż z czerwonej. A może dzień był na czarną porzeczkę?



Pozdrawiam chłodno raczej, ale to wyłącznie ze względu na upał, a jeszcze południa nie ma... Kiedy wreszcie ta jesień...

Edyta z Kubkiem Kawy

16 komentarzy:

  1. Można też napisać żegnam ozięble hihihihiihi
    kartki moje ulubione w białej kolorystyce, takie lubię :-)))))
    tak więc .... żegnam ozięble !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żegnam ozięble... ale niektórzy, a znam takich, wezmą to do siebie i co wtedy będzie:-)
      Wiem, że lubisz, wiem, wiem...
      Pozdrawiam ozięble:-)

      Usuń
    2. o masz rację pozdrawiam ozięble brzmi lepiej :-))) o 5 stopni lepiej :-)))

      Usuń
  2. Mmmmm..cudo z polewą.....mmm ta....rozplywam się:)

    Życzenia serdeczności dla Mamy:))
    Z Twoja karteczka, bardzo, bardzo delikatna i bardzo mi się podoba....:))

    Wysyłam do Ciebie letni wietrzyk:)) i pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm... cudo nie jest z polewą:-) a z bezą z porzeczkami czarnymi. Ala smakuje równie pysznie:-)
      Jeśli wietrzyk chłodny, z chęcią przyjmę każdą ilość:-)
      Pozdrawiam ciepło:-)

      Usuń
  3. Ha, ha!!! moja mama też Krysia :))) i też jutro obchodzi imieniny :))) U mnie przygotowania na "wielką" skalę do soboty, bo tata ma urodziny w niedzielę, więc połączyliśmy i zrobimy w sobotę :) Czeka nas najazd familii, więc już dzisiaj jestem po umyciu siedmiu okien, wytarciu kurzy w całym domu, teraz łapię oddech, a za chwilę złapię za odkurzacz. Jutro pierogi, ach pierogi lepię :))))
    Karteluchy takie delikatne i piękne, że sama bym chciała taką dostać. Ale okazje, na które są przeznaczone, zdecydowanie mi odległe ;)))))
    Buziaki ogromniaste!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aa... czytałam u Ciebie o przygotowaniach do przyjmowania gości, a tu taka... potrójna okoliczność:-) Sto lat dla Mamy i tyleż samo dla Taty!!! Czyli, że Tato, nie obchodząc Dnia Taty, urodziny swoje pozwala obchodzić:-)
      Czyli dziś pierogi lepisz... a z czym? Moje ulubione z kaszą gryczaną:-) Niezależnie od pory roku. Przedkładam ponad te z truskawkami, jagodami i innymi takimi. No chyba, że Boże Narodzenie... wówczas ... niech żyją pierogi z kapustą i grzybami!!! Ale mi się smak zrobił:-) Wieczorem wpadnę do Ciebie, bo się nie odezwałam po przeczytaniu. Co ja robię z tym czasem, że mi tak znika...
      Wolffianka napisała mi, że tak można w upały, więc... żegnam ozięble:-) bo taaaki upał. Niedługo umrę od niego...

      Usuń
    2. Z mięsem. Bo mnie przegłosowali w domu. Chciałam zrobić "ze srem" ;) ale się uparli i już. Zrobiłam, zrobiłam, nogi mnie bolą :) a w przerwie lepienia, jak mi ciasta zabrakło i dorabiałam, to wzięłam udział w konkursie Eventim, w którym można było wygrać bilety na koncert bluesowy na piątek, ... patrzę po robocie i ... gratulujemy, wygrała pani ... Kosmos, no i będę musiała pójść ;) Ach, to szczęście zezowate jedno :))))

      Usuń
  4. śliczne kartecki :)
    a ciasto na pewno o niebo lepsze , bo z czarnymi porzeczkami moimi ulubionymi ;p
    buziole

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam wielbicielkę czarnych porzeczek:-) Zwłaszcza dżemik...
      Padam do nóżek:-)

      Usuń
  5. Ojjjj robisz smaka tymi ciastami. Mrrrr....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to już, plecak na ramię i w pociąg:-) Bo porzeczki niemal się kończą...

      Usuń
  6. Świetny pomysł z tym wianuszkiem...będę mogła kiedyś ten motyw odgapić ?:)

    Ale żeby takie ciasto pokazywać, to trzeba być nieludzkim :P Wygląda pysznie!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę uprzejmie częstować się i pomysłem na kartkę, i... ciastem:-) Specjalnie zamieściłam zdjęcie żeby cieszyć się widokiem porzeczkowej pyszoty zimą:-)
      Pozdrawiam ciepło:-)

      Usuń
  7. Śliczna kartka, delikatna i elegancka.
    A ciasto z czarną porzeczką to bajka... Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za uznanie:-) Dla kartki i dla ciasta:-)
      Pozdrawiam również przemiło i ciepło:-)

      Usuń