"... kierujemy się na ogół tą maksymką, moc radości wzmacniać smutku odrobinką..." Jeremi Przybora

środa, 18 września 2013

Czas

Znalazłam takie zdjęcie u Kasiu w My Favorite Things (KLIK)
A Kasiu znalazła takie COŚ w Bielsko - Białej. 
Ujęło mnie, co do formy, co do treści. 
Zwłaszcza pierwsza część napisu. 
Dlatego właśnie, być może, bardzo staram się, by nigdy nie mieć czasu:-)



A i ostatnie zdanie wydaje się być nad wyraz trafne. 

W wolnej chwili zajrzyjcie pomiędzy favorite things Kasiu.
 Jest ciekawie, mieżdunarodnie, pocztówkowo.
I piękne zdjęcia. Ostatnio niebo nad Brukselą...
 I także spory kawałek historii.
Na przykład o animówkach o Reksiu dowiedziałam się takiej jednej rzeczy, która mnie zaskoczyła...

Pozdrawiam spomiędzy deszczu.
Edyta z Kubkiem Kawy

21 komentarzy:

  1. normalnie jak motto życiowe , kapitalne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kapitalne, faktycznie. Choć "kto nie potrafi iść z duchem czasu, musi z czasem odejść" jakoś mnie nie przekonuje.
      :-)

      Usuń
  2. Ojej... rzeczywiście cudne. A skoro polecasz, to i ja biegnę zaglądać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj, a spodoba Ci się u Kasiu. Ciekawie jest.

      Usuń
  3. Jak mi ktoś mówi, że młodo wyglądam to mu zawsze odpowiadam, że nie mam czasu się starzeć, bo mam tysiące zajęć:-))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sposób na młodość:-) ale Ty też i młodą duszę masz, Basiu:-)

      Usuń
  4. o tak i zdjęcie i refleksja godna uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdjęcie w połączeniu z tymi słowami tak melancholijnie nastrajające...

      Usuń
  5. oo.. Byłam w Bielsku i to nawet nie raz... ale napisu nie widziałam..
    Reksia za to tak.. ;-)))
    Pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja Bielsko - Białą znam właśnie wyłącznie z napisów na bajkach o Reksiu i Bolku Lolku!
      Ściskańcie ciepłe:-)

      Usuń
  6. Uwielbiam Bielsko! Szukałam tam nawet mieszkania, by sie osiedlić, a lis mnie rzucił do warszawy. I choć nie jest tu tak urokliwie jak w Bielsku, to nie żałuję, choć... tęsknię :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Bielsku nigdy nie byłam. Bynajmniej nie w tym życiu:-) Może kiedyś.
      Chyba każde miasto ma swoje plusy i minusy. A często jesteśmy tak przywiązani do jakiegoś miejsca, że już go... nie widzimy. Jest w nas tylko uczucie i sentyment. Albo uczucie i niechęć.
      Warszawa też ma kilka pięknych miejsc. Kamienne Schodki. I wiewiórki w Łazienkach. Przynajmniej tak ją pamiętam. Warszawę, znaczy się.

      Usuń
  7. Warte zainteresowania:) ciekawe, że nikt tego nie zniszczył, jak to często bywa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A faktycznie, nie pomyślałam o chętnych do zniszczenia. Widocznie jakoś nikomu nie przeszkadzało jeszcze:-)

      Usuń
  8. Dzisiaj takie "W poszukiwaniu straconego czasu" ;) I znowu mam wyrzuty sumienia, i znowu wzięłam do siebie ;) Już ciemno, ale zaraz wyjdę na spacer, żeby po prostu zrobić coś ;)
    Ściskam Cię ogromniaście :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyrzuty sumienia? Chwilowe "nicnierobienie" to także piękne działanie. Ostatnio gdzieś czytałam, że leniuchowanie bywa bardzo twórcze!
      W Prousta lubię. Choć przyznam się, że więcej dla smakowania tego jak pisze, a odrobinkę mniej tego, co pisze... Wiem, wiem, żenujące. Ale czy "w poszukiwaniu straconego czasu" lub "w cieniu zakwitających dziewcząt" nie brzmi pięknie? A jego opis magdalenek? Lub bezsenność w łóżku chorego? I tak dalej...
      Wyjście na spacer. A czy w deszczu? Idealny zestaw, plus gumiaki i płaszcz - niekapka (jak mówiła moja Bratanica, gdy była mała) na jesienne spacery.
      Pozdrawiam cieplaście i deszczowo, bo u nas akurat dżdży szczodrze:-)

      Usuń
  9. Posyłam Ci ciepły uśmiech

    każdy czas ma swój czas - niby takie banalne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i niby banalne. Ale myślę sobie, że banał też bywa potrzebny. A często, mimo tego, że tak oczywisty, to niewidzialny = niewidoczny.
      Kiedyś bałam się nawet otrzeć o myśli banalne (czytaj: przyznać się do nich), a teraz przyjmuję je z całym dobrodziejstwem inwentarza, czyli z ich naiwnością, oczywistością i tak dalej:-)
      Uśmiech odwzajemniam:-)

      Usuń
  10. Bardzo mądre słowa:) Ciekawe miejsce:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Niezwykły zbieg okoliczności... :)))
    Ja akurat zwróciłam uwagę na drugą stronę tych drzwi ;)

    http://flickr.com/gp/latarnia/64MSY8


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach! zajrzałam pod wskazany adres! Przyznam, że druga strona jest ciekawsza, przynajmniej dla mnie. Dziękuję za możliwość przeczytania, zobaczenia. Niestety nie mogłam zostawić komentarza, nie chciałam się rejestrować, a zresztą zbyt to było dla mnie tajemnicze, ów cały flickr!
      Pozdrawiam ciepło:-)

      Usuń