Jak wszyscy wiedzą, kiedyś odpadło oczko temu misiu :-) A wczoraj wieczorem mojemu laptopu :-)odpadło ...
... i nastapiła groźna, mroźna cisza... Przemyśliwuję. Znak? Fatum? Koniec czego? Koniec kogo? Koniec tragiczny? Na szczęście moja dusza, optymistycznie nastawionego do świata pesymisty, po cichu, bardzo cichutku, liczy na ...
... cokolwiek miałoby mieć już teraz swój The End!
Przyjemnego weekendu życząc padam do nóżek i pędzę zrobić sobie, pierwszą dziś i jednocześnie przedostatnią, kawę z mlekiem. Może troszkę kardamonu?
Edyta z Kubkiem Kawy
No proszę, jaki świetny pomysł :) Ja to bym do kosza zapewne wyrzuciła :D Ale u Was - scraperek nic się nie zmarnuje :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za miłe słowa :)
Monika
Cieszę się, że wpadłaś do mnie.
OdpowiedzUsuńA faktycznie nie marnuje się, jeśli nie nic, to prawie nic. Jednak przez to ciągle przybywa kartoników, pudełek, pudeł, skoroszytów ...
A miłe słowa JAK NAJBARDZIEJ Ci się należą:-)
Edyta
HahaM SUPER, GRUNT to dobry pomysł na lepsze jutro.:)
OdpowiedzUsuń