"... kierujemy się na ogół tą maksymką, moc radości wzmacniać smutku odrobinką..." Jeremi Przybora

niedziela, 7 kwietnia 2013

Po-Wielkanocnie

Wolffianka ma swojego Króla Czarosława, a my mamy zające Mamy. Wolffianka ma swojego uszatego niezależnie od pory roku, okresów świątecznych i bezświątecznych. My mamy uszate, niestety, wyłącznie wielkanocnie. Oprawione w błękitną ramkę z tekturki falistej. Na sznurkowej zawieszce. Przyszpilone, wraz z krzyżykowymi gąskami, kaczkami, do tapety w przedpokoju. Rozweselają nawet w najbardziej zimową i śnieżną Wielkanoc. A te boskie odonki ... :-) Taki odon to niesamowita rzecz! Moja Bratanica, gdy była mała, miast "g" mówiła "d" (czy ja już o tym nie pisałam ...) i tak to już u nas zostało. Podobnie jak niedźwiedź pluszowy Boddan, noda. itp.  




Jeszcze trochę nas pocieszą. Jeszcze trochę...


Posłusznie melduję: jaskier na stoliku powoli zaczyna przekwitać, ech... Prace nad cukierasami postępują ...




... dziś bez pomocy Tygrysy, pewnie chwilowo. Wczoraj nawet trzeba było wełnę z pasiastych łap wyrywać. Przysposobiła sobie luźno zwisający kawałek i natychmiast pocwałowała z nim do drugiego pokoju. Odrobinkę się popruło. Nieco. Tycio.

Padam do nóżek niedzielnie
Edyta z Kubkiem Kawy choć właśnie z cienkim kisielkiem wiśniowym


14 komentarzy:

  1. Bo w królikach najpiękniejsze to odonki, oczywiście oczęta też, potem pyszczek, łapki
    ale odonek ... po prostu :-))

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja jutro zwijam dekoracje wielkanocne, w tym cudną kartkę od Toi i kury od Toi i gąski od Toi i koguty..., tylko motyle zostaną. Mój zając z masy solnej, też od Toi, ma się rozumieć, nie ma odonka, bo stoi przodem... Ma domyślny odonek więc... Ale jego też zwijanie obejmie, niestety. Pozdrawiam ze stolicy Wielkopolski, Alabama

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj, to jest strasznie niedopatrzenie, owo nie posiadanie odona przez zająca z masy solnej. Choć, fakt faktem, jeśli uchaty jest od przodu... Trzeba wypracować wersję od tyłu, with odon!
    A u nas wielkanocne ozdoby ile się da. Czyli dotąd ten świąteczny czas w kalendarzu liturgicznym, ale na tym to zna się tylko moja Mama. Mi do tego daleko.
    Pozdawiam Stolicę Wlkp:-)
    Edyta z Kubkiem Kawy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jakoś mam skojarzenia w kwestii odonka z przodu... alabama

      Usuń
    2. Świnka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :-)

      Usuń
  4. Fajnie tu u Ciebie :) Chętnie zagoszczę na dłużej i zapraszam do mnie :) na Candy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, dziękuję za miłą memu uchu i sercu opninię. Zapraszam o każdej porze dnia i nocy:-) I już zaglądam do Ciebie, dziękuję za zaproszenie:-)
      Edyta

      Usuń
    2. Zapomniałam - Ladybird! Jedno z moich ulubionych słów w ichniejszym języku. Zarówno zawartość :-) jak i brzmienie :-)
      Ed.

      Usuń
  5. Dzieci w ogóle fajnie mówią ;)
    To by trzeba było gdzieś zapisywać.
    Miłego tygodnia!
    K.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aha! Moja Bratanica na przykład mówiła o sobie, że jest tobietą (zamiast "k" było "t"), tomplecik. I zamiast ubikacja dość długo mówiła "sikalnia". Bardzo logiczny tok myślenia:-)
      Również miłego tygodnia życze. U mnie bardzo pracowicie. I bardzo dobrze.
      Pozdrawiam
      Ed.

      Usuń
  6. Hahahah, ale się uśmiałam ;)

    Zapraszam na candy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śmiech to zdrowie. Więc oby jak najczęściej :-) Dziękuję, że otworzyłaś do mnie drzwi.
      Pędzę popatrzeć na Twoje słodycze.
      Pozdrawiam
      Ed.

      Usuń
  7. Cudowny masz talent..robisz takie piękne rzeczy...cUDOWNOSCI

    OdpowiedzUsuń