Dziś Dzień Czekolady, mniam ... Ale o tym gdzie indziej i później, tematyka tak bliska memu sercu wymaga bowiem głębszych i gruntownych przemyśleń. Dzień spędzę na gruntownym i wnikliwym poznaniu tematu, wnioski nocą ...
Za oknem piękna jesień, od rana deszcz o parapet nostalgicznie kapu kap, Tygrys wszedł do szafy na swój kocyk, Pan Kurier przyniósł świeżą dostawę książek (już nie mogę się doczekać nocy), kubek - w jeszcze w kurki wielkanocne - z zieloną herbatą w połowie pełen, w odtwarzaczu Eric Satie ...
... i to są najlepsze okoliczności i takież otoczenie dla rozpoczęcia ...
... radosnego rozdawnictwa pyszot! ...
Eta pierwyje czynne candy in maja żyźń und toże the first pyszota in short żyźni Das mine blogie ... Mam nadzieję, że spodoba się Wam i zechcecie postać w ogonku... Bardzo się obawiam czy maleńki, malutki, tyci tyciutki ogonek się ustawi ... 3 osoby ... 5 ... No, niech będzie, że 13! To byłoby COŚ!
A więc oto .... orkiestra tuszszszsz ....
TRA TA TA TA TA TA TA TA TA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jest to szal w kolorze - stosownie do dzisiejszego święta - czekoladowym, a jakże! Mocno czekoladowym, ale raczej czekolada mleczna (ach...) niż gorzka czy też deserowa. Około 2,40cm z ogonkiem na 70cm z ogonkiem. Ażurowy, romantyczny, bardzo miły, mięciutki. Idalny na - stosownie do dzisiejszej pogody - jesień, na dni deszczowe, wilgotne, chłodnawe. Idealny na zimę - na mrozy ostre, śniegi obfite, podróże dalekie i bliskie. Testowany w tych warunkach na kilku obdarowanych (ale o tym SZA! żeby się nie dowiedziały skąd moja szczodrość :-D), żyją. I mają się nieźle. Idalny na - stosownie do dzisiejszej pogody po raz wtóry - wiosnę, na dni przejściowe, słoneczno - zimne, deszowo - wilogotne. Idalny na lato - wieczorne spacery sierpniowe, czytanie książki w pochmurne dni na tarasie, sobotnią kolację ze znajomymi w chłodny dzień.
Poza testami na organizmach żywych - o czym wyżej - szal przeszedł również gruntowne, bezczelnie wielokrotne i bezczelnie nachalne testy przeprowadzane przez pracownika Działu Kontroli Jakości. Pracownik KJ nadzorował także, równie bezczelnie i nachalnie, proces produkcyjny, poprzez niezapowiedziane, wyrywkowe i baaardzo zaskakujące kontrole doraźne. Kontroli poddawane były jednocześnie: sposób wytwarzania, materiały i narzędzia, włącznie z czasową konfiskatą dwóch ostatnich celem przeprowadzenia wnikliwej analizy. Na koniec kierownik Działu KJ (dziwnie podobny do pracownika KJ, a mówią, że nepotyzm i kumoterstwo już wytrzebione) wydał opinię pozytywną oraz certyfikat jakości CQ (The Cat Quality, do wglądu na życzenie zainteresowanych).
Specjalnie dla Pań i Panów szal prezetnuje urocza modelka ...
Szal może nie prezentuje się tutaj do końca powabnie ... Modelka chuda jak wieszak, być może na jej wydłużonej, kościstej sylwetce nie widać tej lekkości i zwiewności szala. Może lepiej byłoby na mnie ...? Na kuli zawsze można oddać piękno i miekkość ażurowych wzorów :-)
Oooo... słyszę przelatujące gęsi ... jednak ta wiosna gdzieś tu już jest.
Zapraszam do zapisów od dziś do 12 maja. A dnia 13 maja, najpóźniej 14 maja, Umyślny lub Sierotka wylosują imię Posiadacza Szala. Losowanie odbędzie się pod nadzorem Wysokiego Komisarza Gier Losowych (dziwnie podobnego do pracownika i kierownika KJ).
Przemiłych Państwa Nie Posiadających Blogów serdecznie i ciepło zapraszam, należy tylko zapisać się w komentarzu (na dole tego posta trzeba kliknąć na wyraz "komentarz". Piszę to, bo wiem, że jest kilka osób na świecie, które tego mogą nie wiedzieć. I nie dziwię się wcale. Ja tam masy rzeczy nie wiem). Proszę podać imię ( lub pseudonim artystyczny :-D to dla Strasznie Tajemniczych Osób lub Bardzo Wstydliwych Osób) oraz namiar mailowy lub koniecznie zajrzeć do mnie 13 - 14 maja. Do wyboru.
Przemiłych Państwa Posiadaczy Blogów proszę tylko by zamieścili w swoich Królestwach banerek (ten z samej góry) oraz zapisali się w komentarzu.
A wszystkich bardzo proszę by przy okazji napisali jaką czekoladę lubią najbardziej!!!!!!!! Rodzaj, firmę itp. Mam nadzieję, dzięki temu, trafić na nowe ścieżki boskich doznań czekoladowych ...
Panie, Panowie! Serdecznie zapraszam do udziału w zabawie. Panie dla siebie, dla Mamy (toć Dzień Mamy za czas niedługi), dla córki, koleżanki, wnuczki, cioci, babci ... Panowie dla Mamy, dla żony, córki, koleżanki, cioci, wnuczki, babci ...
Zapraszam wszystkich chętnych. Bliskich bliskich i dalekich bliskich. Nieznanych, znanych. Przyjaciół i Znajomych Królika. Z sąsiedniej ulicy, z zagranicy. Z Polski, z Europy, zza mórz i oceanów:-) Prosiemy, prosiemy ...
Życzę miłego oczekiwania (i mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu moja czekoladowa pyszota:-)
Ja będę bardzo radośnie, choć z niepokojem olbrzymim (bo czy ktoś się w ogóle połasi ...) i niecierpliwie oczekiwać na finał.
PS. Czy może, przy okazji, znajdzie się Ktoś, kto mi wytłumaczy jak mogę się pozbyć prześladujących mnie na blogu ikonek narzędzi przy każdej funkcji blogowej? W dodatku czcionki same się zmieniają, kolor tytułów postów... A ostatnio to i obramowanie siwe zaczęło po kawałku od góry uciekać. Ciąglę mi sie numer błędu pokazuje ... Sił już brak!! Może ktoś ma jakieś antidotum, czary mary:-) Ale to tylko tak, przy okazji zapytuję.
Pozdrawiam ciepło z kostką uśmiechniętej czekolady na talerzyku
Pozdrawiam ciepło z kostką uśmiechniętej czekolady na talerzyku
Edyta z Kubkiem Kawy
ja się zapisuję. tak. jako pierwsza. ja widziałam wczoraj ową szalową rzecz czekoladową. tak. ale wstydziłam bałam - sama nie wiem już co - zapytać...No więc skoro dałam plamę - teraz pragnę być pierwsza w kolejce! ja - Koza Anna!
OdpowiedzUsuńOj Kozo Anno! Od kiedyż to Ty tak wstydliwą istotą jesteś???? Nie poznaję koleżanki, nie poznaję:-) Po Twoim wyjściu żadnej plamy nie zauważyłam :-DDDDD
UsuńWysoki Komisarz Gier Losowych zanotował Zgłoszenie Numer 1 - Koza Anna.
Pozdrawiam i do nóżek padam
Ed.
Ja też mam ochotę przygarnąć ten przecudnej urody szaliczek więc ustawiam się w ogonku który na pewno będzie długi :) Co do czekolady to każdą lubię zwłaszcza białe , ale ostatnim czasem smakowałam takiej która wyjątkowo przypadła mi do gustu i była to mleczna z karmelem i solą morską niestety firmy nie pamiętam, bo jakaś nie bardzo znana ... kupiłam przypadkowo w Biedronce :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie witam!
UsuńMleczna z karmelem i solą morską ... przyznam, że brzmi intrygująco. To na pewno jest coś nowego i ciekawego.
Życzę powodzenia w losowaniu:-)
Ed.
Dziękuje, że bierzesz udział w moim candy :-) Uwielbiam te zabawy, przede wszystkim dlatego, ze mozna dzieki nim łatwiej odnaleźć sie w sieci. A nie darowałabym sobie, gdybym nie znalazła Twego bloga :-)
OdpowiedzUsuńPS.: tak, to ja 'zwinęłam' ci sprzed noska kilka candy, no, ale miałam nadmiar szczescia i wygrywałam w tym czasie candy za candy - musisz wybaczyć :-) słodki ten Twój kociak :-)
Bardzo serdecznie witam:-) i życzę by szczeście dalej dopisywało i u mnie!
UsuńTo prawda, że dzięki candy można poznać wiele cudnych zakątków blogowych. Na przykład Twój:-) i nie słodzę tutaj. Cały czas zaglądam do Ciebie i przeglądam zaszłości. Piękne rzeczy wychodzą spod Twoich rąk. Zazdroszczę mocno.
Kotto słodkie i brojące!
Pozdrawiam
Ed.
ja oczywiście daję szanse innym :-)))))
OdpowiedzUsuńale na stronie zamieściłam ogłoszenie :-)))
dobrej zabawy życzę Tobie i uczestnikom !
O norko Ty! Nie podoba Ci się mój szal?????!!!! Nie chcesz mieć drugiego egzemplarza?
UsuńDzięki:-)
Ed.
Zgłaszam się, oczywiście!
OdpowiedzUsuńByłam już tu wcześniej, ale nie miałam czasu dopełnić formalności ;o)
Pozdrawiam!
Bardzo się cieszę, że zawitałaś tutaj:-) Życzę powodzenia:-)
UsuńPozdrawiam!
Jako amatorka czekolady ustawiam się w kolejce.
OdpowiedzUsuńBanerek oczywiście na paseczku bocznym: http://jadwiga-sercemtworzone.blogspot.com
Pozdrawiam cieplutko :)
Witam ciepło, tak ciepło jak ciepły jest czekoladowy szal:-)
UsuńPozdrawiam wiosennie:-)
Ach i och jaki śliczny!
OdpowiedzUsuńMam ochotę się nim otulić.
Pozdrawiam!
Bardzo miło mi widzieć Autorkę Pięknych Sikorek u mnie. Życzę powodzenia i trzymam kciuki:-)
UsuńDziękuję za zaproszenie i udział w zabawie u mnie :) Szal jest przepiękny!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że przypadł Ci do gustu. Życzę szczęścia w losowaniu:-) Szkoda, że mi się nie poszczęściło u Ciebie, może kiedyś:-)
UsuńNiestety kocham czekoladę o czym doskonale wiedzą moje biodra może więc Twoja piękna czekoladowa, przepuszczona przez wszelkie kontrole chusta jakoś ukryje te niedoróbki. Urocza a ten program do pisania to z ubiegłego wieku i rządzi się swoimi prawami. Też czasami nie mam sił. Oczywiście staję w kolejce.
OdpowiedzUsuńSerdecznie witam! Fani czekolady górą:-)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że z radością staję do kolejki. Szaliczek piękny, a do tego w kolorze czekolady, którą uwielbiam najbardziej czyli mlecznej. Nie mam jednego faworyta jeśli chodzi o ten cudowny specyfik. Mleczna w każdej postaci jest dobra, choć i czarną nie pogardzę jeśli jest nadziewana jak np. ciemna czekolada Wedla z wiśniami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło i trzymam za siebie kciuki.
T.
O! I to mi się podoba - coś o czekoladzie:-) Życzę powodzenia w losowaniu :-)
OdpowiedzUsuńEd.
Dziekuje za bardzo mile slowa, u mnie na blogu :))) Oczywiscie staje do kolejki ;))) Hmmm...jaka czekolade lubie....wszelakie ;)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
:-) :-)
OdpowiedzUsuńEdyto Droga, ten prztyczek zrobił swoje :-)) Nie doczytałam wcześniej, doczytałam teraz i natychmiast ustawiam się w kolejce po cudo szal. A co do czekolady to uwielbiam ja i moja połowa śliwkę w czekoladzie, co do firmy wypowiem się później. Z ostrożności o "tłuszczyk":-) patrzymy na nią w sklepie i na jakiś czas nam to wystarcza hihihi. A jak już kupimy to jedna - niestety ja x 2 jak to łakomczuch i łasuch pierwszej klasy - śliweczka do kawki w niedzielny poranek, powiadam pychota pychota :-) Pozdrawiam Ewa
OdpowiedzUsuńAha! Powitać, powitać! Śliwka w czekoladzie, ulubiona mojej Mamy. A jeszcze z kawą:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i spokojności w nawale pracy życzę
Ed.
hej Edytka, ogonek wygląda na spory, ale to mnie nie zniechęca :) Czekolada zawsze poprawiała mi humor, szczególnie biało-kawowa plus kawusia na popitkę:)Kociak na tym pięknym szalu wygląda jak strażnik i nie jestem pewna, czy będzie w stanie się z nim rozstać. Może anonimowo wpisał się w kolejkę:):)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam w słoneczne przedpołudnie!
Pietruszka
No no no! Pietruszko Ty moja! Witam Cię serdecznie w małej kolejeczce:-) wcale nie jest spory, ale nie o to chodzi:-)
UsuńTygryssss już się nacieszył szalem, teraz czas na innych :-)
Pozdrawiam ciepło
Ed.
Dziękuję za ciepłe słowa u mnie i pozdrawiam kasia stara lada
OdpowiedzUsuńSłowa się należały:-) Życzę powodzenia w losowaniu:-)
UsuńEd.
Moje prawe bioderko uwielbia ostatnią nowość: Milkę Carmelllllllllll mmmmm
OdpowiedzUsuńZ kolei lewe bioderko podpowiada abym skupiała swoją uwagę tylko na śliweczkach w czekoladzie :)
I bądź tu człowieku mądry i zdecyduj się na coś, jak tu tyle pysznej czekolady na świecie :))
I po to aby mieć czekoladkę nie tylko do zjedzenia, zgłaszam się po Twój (mam nadzieję że niedługo mój) szal :)))
Banerek zamieściłam u siebie: http://13oddechowpozniej.blogspot.com/
Pozdrawiam Agnieszka :)))
Hmm... Mila Carmel? Trzeba dokonać degustacji. Brzmi zachęcająco:-)Śliwki w czekoladzie lubię. Raczej lubiłam jakiś czas temu. Teraz już nie ma tak dobrych jak kiedyś:-)Życzę powodzenia w zdobyciu mojej czekolady:-)
UsuńPozdrawiam
Ed.
Uwielbiam czekoladę w każdej postaci. Jednego tylko nie potrafię zrozumieć: czemu znika, zanim zdążę się nią nasycić. Uzasadnione mam podejrzenia, że w moim domu żyją złośliwe skrzaty, które podkradają mi zawartość opakowania, kiedy tylko na chwilę spuszczę moje oczy chciwie na tabliczce zawieszone. W rankingu znikalności królują wszelakie mleczne twory z całymi orzechami (Milka, okienko) oraz Milka kremowa. Koty też uwielbiam, ale mięsa nie jadam ;) Pozdrowionka od moich mruczków dla Twojego ;) I buziaki wiosenne dla Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńPS: podoba mi się Twój styl pisania ;)
fiolety.blogspot.com
Powitać, powitać. Ale ja też nie jadam mięsa ... Więc skąd wniosek, że jadam? Z flaczków sojowych?:-) Co do czekolady, prawda, znika nie wiadomo gdzie, a co gorsza - nie wiadmomo jak:-)
UsuńPozdrawiam ciepło i idę sprawdzić jak tam u Ciebie fioletowo:-)
To tylko wytłumaczenie się moje, że na kociaka patrzę z zachwytem poza tematem smakołyków ;) Pozdrowionka słoneczne ;)
Usuńzgłaszam się
OdpowiedzUsuńdorota
dorota_wysocka@epf.pl
polecam czekoladę mleczną z całymi orzechami laskowymi firmy milka
Serdecznie witam i życzę przyjemnego czekania na wyniki losowanka:-)
UsuńNa takie słodkości to i ja się zgłaszam :)
OdpowiedzUsuńCzekolada?Wszelkie rodzaje orzechowej (zwłaszcza milka orzechy i karmel-mmm..).
zycienamisiowo@gmail.com
Pozdrawiam czekoladowo :)
Bardzo mi miło powitać kogoś o tak ładnym nazwaniu się:-) A Misiowa Pani ma jeszcze pusty blog czy tylko mi się nie udało dojrzeć? Pozdrawiam bardzo ciepło:-) i życzę powodzenia w losowaniu:-)
UsuńKobieto! ależ to jest..... ciekawe?! łał... nie no, staję grzecznie w ogonku, to z pewnością nie jest wyrób czekoladopodobny :)))) zadaję blog do ulubionych, koniecznych do przeczytania od deski do deski:))) dzięki za udział u mnie i zaproszenie.... tak, tego spodziewałam się od candy, odkryć:)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo poruszona, i nieco dumna, a co tam!, że Ktoś Kto Robi Takie Czary Mary z Wełną jak Ty ognokuje po mój wytwór wełniany. Jakbym Oskara dostała czy co tam:-)
UsuńPozdrawiam
po skosztowaniu belgisjkiej, żadna inna nie jest jej równa :)
OdpowiedzUsuńcudowna chusta, mam więcej krągłości, więc jeśli uda mi się wygrać na pewno ładnie chustę wyeksponuję
Ach, belgijska czekolada ... Jadłam niedawno przywiezioną dokładnie z tego miejsca, w którym Ty jesteś:-) gorzką, mleczną, deserową i białą. W kształcie kocich pyszczków:-) Poezja, masz rację, zaprawdę poejza!
UsuńA więc jestem i ja, chętna ustawić się w ogonku, na szczęście nie trzynasta,choć przesądna nie jestem. Szal jest cudownie czekoladowy, a dodatek do niego uroczy. Tygrysia słodziaczek. Jak się rozpędziłam z czytaniem Twojego bloga, to chyba zastanie mnie wschód słońca. Chyba jutro, o przepraszam, dziś będę komentować, bo muszę przeczytać Twoje posty i obejrzeć dokładnie Twój blog.
OdpowiedzUsuńZapomniałam napisać, że moją ulubioną czekoladą jest rozpuszczona, cieplutka czekolada mleczna z dodatkiem bitej śmietany. Taką zwykłą czekoladę mleczną rozpuszczam z gorącym mlekiem i dodaję ubitą śmietankę. Przepis prosty, ale dla mnie "niebo w gębie". Pozdrawiam czekoladowo :)
OdpowiedzUsuńHm... pomysł godny sprawdzenia:-) Życzę powodzenia w losowaniu:-)
UsuńJasne... 13 osób :D A tu taka kolejka ;)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam czekoladę Wedla z ciasteczkami i morelami, jest też z owocami jagodowymi, obie pychota, aż mi ślinka poleciała :D
Kolejka nie jest duża, ale jakże przyjemna :-) To tylko ja jestem w fazie gadulstwa, więc lubię sobie pogadać nie wiadomo o czym. A przede wszystkim miło mi każdego powitać:-) Stąd taka "nibydługa" kolejka.
UsuńCieszę się, że widzę Osowiałą Sowę w moim candy:-) to dla mnie miłe wyróżnienie:-)
Oczywiście ustawiam się w kolejce szal cudo .Czekoladę uwielbiam milkę z orzechami i rodzynkami irena136@o2.pl
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Witam witam i powodzenia w losowaniu życzę:-)
UsuńMilka tak! Orzechy tak! Tylko te rodzynki troszkę nie ... nie lubię za bardzo, ale spróbować trzeba:-) Dziękuję
Szal jest cudny i kolor też jak najbardziej pasujący więc się zapisuję, banerek zamieszczony. http://haft-tkanina-dzianina.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPs. świetnie piszesz, czyta się jak książkę...
Miło słyszeć, że szal się podoba:-) zwłaszcza szkolonej "w tym temacie" osobie:-) Życzę powodzenia w losowaniu.
UsuńPs. A to bardzo, bardzo miły komplement. Dziękuję:-)
Ach jaki cudny szal. uwielbiam czekoladę w kolorze i spożywce więc próbuję szczęścia :)) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWitam Imienniczkę, pięknie haftującą!,bardzo ciepło i życzę uśmiechu losu przy losowaniu:-)
UsuńWow jakie miłe zaproszenie w poście, z miłą chęcią dopisuje sie i dziekuję za zaproszenie, ostatnio troche sie opuciłam :( ale juz nadrabiam zaległosci.
OdpowiedzUsuńBardzo lubie czekoladę z orzechami arachidowymi, co do ikonek to ci nie pomogę :( co do szala to piekny i jakby udało mi sie otrzmac to miałabym dylemat czy zostawic sobie czy podarować Mamci :)
Pozdrawiam goraco :)
Zgłaszam się Edytko również, choć dopiero poznaję "tajemnice" Candy. :)
OdpowiedzUsuńJa na czekoladę dałam sobie "zakaz" :( ale nie na TAKĄ :) zgłaszam się podwójnie chętnie :) emajkowska@onet.eu
OdpowiedzUsuńTo ja też się ustawię w ogonku.
OdpowiedzUsuńCzekoladę uwielbiam w każdej postaci a moje koty pozdrawiają Twojego:)
joannabatko@vp.pl
Witam i jak mozna to po ten sliczny szal stane w kolejce i ja.Czekolade szczegolnie z orzechami pochlaniam bez umiaru ,zreszta uwielbiam wszystko co czekoladowe .Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńania_reg@poczta.onet.pl
Twoje poczucie humoru mnie rozbraja i fanką pozostaję tego potoczystego języka wypowiedzi.Zaobserwuję z zaciekawieniem dalsze poczynania. Podaję do wiadomości, iż pozostaję niezmiennie wielbicielką produktów marki Lindt. Nie gardzę jednak przysmakami czekoladowymi innych zacnych firm. Odkryłam niedawno czekoladę z chili - smak intrygujący i ciekawe doznania dla kubków smakowych. Nie pomną jakiej firmy - ale upolowałam w Biedronie.
OdpowiedzUsuńBanerek wisi tutaj: epokapapierowa.blogspot.com
przepiękny szal i chętnie ustawiam się w kolejce jako ewentualna przyszła posiadaczka :)... co do czekolady to uwielbiam gorzką bez względu na to czy jest nadziewana czy sama ... jedynym odstępstwem jest czekolada z LIDLa kawowa - mlecza łączona z białą.
OdpowiedzUsuńZapraszam również do siebie na mały konkursik
http://ineskowo.blogspot.com/2013/04/dalej-w-szponach-naogu.html
Cudny szal i w moim kolorze :).
OdpowiedzUsuńChętnie się przyłączę do zabawy.
Te dwie czekolady to jest istne niebo w gę ... :)
http://www.prekursorki.pl/library/Image/Gallery/210220110824.jpg
http://www.leclerc.rzeszow.pl/foto_shop/75/41486_milka-czekolada-caramel-100g_130111011819.jpg
O czytam tu o "czekoladzie" :) A jak czekoladka, to nie może mnie największego łasucha tu zabraknąć. Dlatego zapisuje się na candy. Ja uwielbiam czekoladę Nussbeissera, niebo w gębie :)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością zgłaszam się do Twojej zabawy:) Czekoladę uwielbiam w każdej postaci, no może oprócz gorzkiej, która mi wyjątkowo nie służy:) Najbardziej przypadły mi do gustu czekoladki Merci, spośród których zawsze potajemnie wybieram te o smaku kawowym;) One wprost rozpływają się w ustach:) Jednak moja słodka tajemnica trwa dość krótko - przecież każdy zauważy "delikatną" różnicę:) Oczywiście marzę o tym, aby każda następna czekoladka poszła w rzęsy zamiast w bioderka, ale nad tym jeszcze pracuję;) Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńhttp://fantazyjneupominki.blogspot.com/
No zdążyłam prawie na ostatnią chwilę :)
OdpowiedzUsuńSzal piękny, więc ustawiam się w kolejce :)
Pozdrawiam, Marta
Cieszę się, że zdążyłam na Twoje 'czekoladowe pyszności', ja uwielbiam miętę zamkniętą w czekoladzie (najlepiej gorzkiej) - stąd lubię czekoladki 'Five o'clock'
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam: http://www.jocart-pracownia.blogspot.com/
O mały włos a bym nie zdążyła :) dziękuję za udział w moim candy, ale w Twoim również zagoszczę :) super ten szal :) a czekolada - zwłaszcza ostatnio milka caramelowa :) uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńZdążę się jeszcze zapisać:)Dziękuję za zaproszenie,szal przepiękny,a ja kocham szale.Widzę że nie jestem 13;)Twojemu kotkowi szal się spodobał,a ja mam bardzo podobnego kocurka Kazika który uwielbia baraszkować w mojej garderobie.Co do czekolady...wiśnie w czekoladzie lubię najbardziej i rzadko się zdarzy by mi nie smakowały,raz chyba się zdarzyło...a moja ulubiona czekolada to Mleczna Goplany:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko,Ania.
szal cudny koniecznie się zapisuję i pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńWitam się i na szarym końcu ustawiam się po Twoje "ciepłości" :-)
OdpowiedzUsuńA co do czekolady, to jadam tylko gorzką z jednym wyjątkiem: czekolada lawendowa! Mama mi z Belgii kiedyś przywiozła, w Polsce nie widziałam, ale to właśnie moja miłość czekoladowa :-)
Pozdrawiam!
Ojj... a dziś już 13sty :(
OdpowiedzUsuńalem się haniebnie spóźniła...
A ja tak szale kocham i uwielbiam... Pewnie od czasu do czasu z mama dzielić bym sie nim musiała...
No ale... to późno przychodzi... :(
jehh... los widać tak chciał ;-)))
Ojj ... a właśnie, że się nie spóźniłaś:-) Bo losowanie przewidziane na godziny późnowieczorne więc kto się doogonkuje jak najbardziej będzie wirował w maszynie losującej:-) Mam nadzieję, że nie uchybi to nikomu stojącemu w kolejce wcześniej:-) Pozdrawiam:-)
UsuńOczywiście mnie też nie moze zabraknąć!Będzie dla mnie jeszcze miejsce? Orzechowa, KOKOSOWA:-) każda Milka
OdpowiedzUsuńNormalnie umarła i nie żyję Z WRAŻENIA!!!
Usuń