"... kierujemy się na ogół tą maksymką, moc radości wzmacniać smutku odrobinką..." Jeremi Przybora

środa, 20 marca 2013

Dzień Bez Mięsa

Bardzo, bardzo dobre święto. Od lat świętuję bez ustanku. Z małą przerwą, niestety, narzuconą odgórnie przez personel medyczny wyższego szczebla na okoliczność zdrowienia. Jednak było minęło i NIECH ŻYJE ZIELONE!!
Świętować można dziś bardzo czynnie. U nas będzie uroczyście. Na śniadanie pomidor i szczypior ze szczypiorowego lasu na parapecie. Na obiad zupa groszkowa z nóżką z brokuła w roli ziemniaków.

Będzie także uroczysta kolacja ze  świecami. Honorowymi gośćmi będą brokuł i ser camembert. Zapraszamy chętnych na świętowanie.




Z tych dwóch składników przygotujemy brokuł na parze z pieczonym camembertem. Przy czym moja Mama jada zawsze ser z brokułem, a ja brokuł z serem. Jest to zasadnicza różnica. A danie jest tak proste, że aż wstyd tu mówić w ogóle o procesie gotowania jako takim. Łącznie z pieczeniem, parowaniem przygotowanie zajmuje nam ok. 30 minut, z czego większą część można sobie podczytywać książkę lub patrzeć przez okno, wszystko akurat samo się robi.
Przy okazji - brokuł jest bardzo, ale to bardzo, bardzo antyrakowy. A zwłaszcza jego kiełki, przy czym mają one ostry, zdecydowany smak. Idealny do sałatek i kanapek.

Camembert można tu przygotować na dwa sposoby. Owinąć go w dwie warstwy foli aluminiowej (na wszelki wypadek napiszę, iż po rozpakowaniu sera:-)) i włożyć na blasze do nagrzanego do 210 stopni piekarnika. Piec około 20 - 25 minut. Drugi sposób to włożenie go do naczynia żaroodpornego, przykrycie szczelnie folią aluminiową i także 210 stopni, także 20 - 25 minut. Aaa, niestety nie każdy ser typu camembert nadaje się do takiego zapiekania, tj. nie jest tak boski by po pieczeniu pięknie się rozlewał. Niektóre pozostają gumiaste i zwarte. To niestety można sprawdzić jedynie metodą prób i błędów, czyli degustacji.

Brokuł zaś dzielimy na różyczki i gotujemy na parze jedynie al dente. Albo też jak kto lubi. I jak kto lubi to z nóżką w kostkę lub też bez niej. Brokuł należy wstawić nad parę dopiero po jakimś czasie od włożenia sera do piekarnika. Gotowanie na parze to błyskawiczna sprawa. Dobra organizacja pracy podstawą sukcesu kulinarnego!

Camembert już gorący, rozlewa się cudnie. Wyciągamy z piekarnika i łączymy z brokułem na jednym talerzu albo też dokładamy do sera w naczyniu żaroodpornym. Maczamy różyczki brokuła w serze i z wolna popadamy w letarg ...



Pyszota!  

W Dniu Bez Mięsa wiadomo o co mam ochotę apelować, ale że niestosownym jest stosować  nacisk odnośnie przekonań i poglądów, więc tego nie robię.

Padam do nóżek
Edyta z Kubkiem Kawy

3 komentarze:

  1. Się głodna zrobiłam... nieszczęsna Alabama without zarówno brokuła jak i camemberta pozdrawia omdlewając wdzięcznie w stolicy Wielkopolski...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to zapraszamy na tego brokuła, ten camembert:-)

      Usuń
    2. chciałaby dusza Alabamy do raju...

      Usuń