"... kierujemy się na ogół tą maksymką, moc radości wzmacniać smutku odrobinką..." Jeremi Przybora

czwartek, 14 marca 2013

Moja ulubiona chwila mojej ulubionej jesieni ...

"Światło przy końcu lata. Pierwszy jesienny promień o czwartej po południu cudownie łagodnie prześwietla kasztany w starym (...) ogrodzie publicznym. Świat nagle wydaje się bogaty i okryty błogosławieństwem." (z "Dziennika" Sandora Maraia)  Promienie rudawego słońca dotykają policzków. Pod zamkniętymi powiekami zmieniają się myśli, kolory. Dusza zawieszona pomiędzy wcześniej, teraz i potem. I jeszcze pachnąca gruszka w kieszeni. Wszystko jest możliwe ...     
Jeszcze tak daleko do jesieni...
Zapisz? Nie zapisz? Ale w sumie ... kto mnie tu zna :-) 
Dobranoc 
Edyta z Kubkiem Kawy        
                                                                 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz