"... kierujemy się na ogół tą maksymką, moc radości wzmacniać smutku odrobinką..." Jeremi Przybora

niedziela, 3 marca 2013

Kartka z pudełka

Chowając kartki  walentynkowe natrafiłam w pudełku na kartkę "upichconą" na ubiegłoroczne urodziny mojej Mamy. Okrągłe urodziny. Ba! Urodziny przez wielkie U. Z imprezą niespodzianką, zaskoczeniem, łzami, dziesiątkami róż, bukietami kwiatów, fantastycznymi gośćmi (wszyscy utrzymali imprezę w tajemnicy do samego końca, a konspirować było trzeba mocno i dalece kreatywnie) oraz prezentami. Szkoda, że muszę czekać jeszcze dziewięć lat by znowu Mamę jakoś zaskoczyć. A może wcześniej ... Już za kilkanaście dni kolejne ...







Urodziny to fantastyczne święto. Każda okazja - maleńka i wielka - do radości, przyjemności i spotkań to coś fantastycznego. Ale urodziny to święto nad świętami. Oby ich jak najwięcej. Obiecałam sobie zresztą sześć lat temu, że będę żyła co najmniej tak długo jak Irena Kwiatkowska. Czego i Wam życzę :-) I tego będę się trzymać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz