W moim fikuśnym kalendarzu w kuchni, jak się okazuje, jest dziś także Dzień Piegów! Niestety nie posiadam. Może, czasem, trochę, na czubku nosa po słonecznym lecie. Piegi to Pippi oraz oczywiście Ania z Zielonego Wzgórza.
Z Pippi, prócz piegów, brakuje mi spontaniczności i odwagi robienia tego czego dusza zapragnie. Z Ani brakuje mi marchewkowych włosów, wiotkości (ooooch, wiotkość!) oraz Gilberta. I rzecz jasna Zielonego Wzgórza. Są to większe braki, w moim mniemaniu, niż brak piegów.
Za to miewam piegowate myśli. A może raczej, miewałam. Piegowate myśli są właściwe dla piegowatych lat. Kiedy kończą się piegowate lata? Myślę, że na pewno nie metrykalnie, ale w środku siebie. Pewnie jakaś część nas, będąc jednocześnie dorosłym, zawsze jest też w piegowatych latach. Tym bardziej, że przecież to było zaledwie ... wczoraj!!!!! A może wersją "dorosłą" piegowatych myśli jest myślenie o niebieskich migdałach? Bujanie w obłokach? Tak jakoś czuję, że to nie jest dokładnie to samo. Piegowate myśli to beztroskie, bez-myślne myśli i czasami beztroskie, bez-myślne wprowadzanie myśli w czyn. A migdały i obłoki to lekkie, puchowe, przytulne marzenia, często jak najdalej od teraz i tu.
Z tego co piegowate posiadam jedynie "wyprodukowany" w mojej manufakturce jakiś czas temu, specjalnie dla piegowatych myśli piegowatych lat, pamiętnik ...
... dlatego też starałam się by był jak najbardziej dziewczęcy i zwiewny. Może się udało ...
Z okazji Dnia Piegów apeluję o mniej opalania, nawet dla piegów na nosie, a więcej piegowatych myśli niezależnie od wszystkiego!
hm....piegowate myśli...bardzo to ładne.. i takie... piegowate ;-)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że będąc nastolatkiem wydaje się człowiekowi, że raczej ciągle mu wiatr w oczy, że jest taki nierozumiany przez świat, niedoceniany przez otoczenie, ból istnienia, itp.;-) a tymczasem to taki - najczęściej - swawolny czas, pełen właśnie tychże piegowatych myśli.
UsuńA w dodatku zawsze w modzie, od stuleci jak sądzę. Oczywiście o piegowatych myślach tu myślę :-)
Usuńkurcze...piegowate myśli mam od zawsze do nadal...od czasów kóz nawet...nic się nie zmieniło o dziwo i na szczęście :)
OdpowiedzUsuńPiegowate myśli pozwalają Kozom zachować młodość:-) Teraz już wiesz skąd to prawo jazdy na motor!
Usuń