Musicie to zobaczyć! Oto co zostało nam sprezentowane na gwiazdkę. Domyślam się, że na gwiazdkę ... Choinki i koniki na biegunach przynależą wszak do Bożego Narodzenia. Jak masło do bułki, konfitura do świeżego rogalika. I szczypiorek do twarożku! I pralinka do kawy, ach! Skąd "domyślam się"? Otóż darczyńca - Wolffianka (do której polecam zaglądać, bo ciekawie: homebywolff.blogspot.com) wręczyła nam prezent tuż po ... Walentynkach z uwagą, iż nie śmiała wcześniej. Ależ czemu?!!! pytam. Całe Boże Narodzenie stracone i czas zimowy bez tak pięknej herbaciarki. Mówię zupełnie serio. Herbata z pięknego kubka czy filizanki z duszą to z jedna z przyjemniejszych chwil dnia. Gdy dodać do tego otwieranie taaakieeego pudełka dla wyboru herbaty, tworzy się zupełnie magiczny moment. Czyż nie jest piękna?
Piękna herbaciarka na zimowy czas. Dziękujemy bardzo Wolffianko! I ... prosimy więcej.
Dobrej nocy życzę i pędzę do łóżka poczytać. Z herbatą oczywiście.
Ach, przyznam się, że ilekroć piszę wyraz "herbata" i jemu bliskie, muszę chwilę przemyśleć pisownię. "H" czy "ch". Nie jest to wszak żadna filozofia, wiem, wiem. Mój kłopot wziął się z teorii Yazona, kolegi z liceum. Teoria brzmi, iż herbata gorzka pisana jest przez "h", zaś cherbata z cukrem przez "ch" bowiem dodaje się z przodu "c" od cukru! Piękna rzecz!
Ach, przyznam się, że ilekroć piszę wyraz "herbata" i jemu bliskie, muszę chwilę przemyśleć pisownię. "H" czy "ch". Nie jest to wszak żadna filozofia, wiem, wiem. Mój kłopot wziął się z teorii Yazona, kolegi z liceum. Teoria brzmi, iż herbata gorzka pisana jest przez "h", zaś cherbata z cukrem przez "ch" bowiem dodaje się z przodu "c" od cukru! Piękna rzecz!
Edyta
Bardzo ładne. Brakuje tylko filiżanki, herbaty i pierniczków:-) Marcela
OdpowiedzUsuń