"... kierujemy się na ogół tą maksymką, moc radości wzmacniać smutku odrobinką..." Jeremi Przybora

poniedziałek, 25 marca 2013

Przednia myśl ...

... z kreskówki poruszyła mnie pozytywnie i radośnie. I musiałam, po prostu musiałam!, ją tutaj wpuścić.


                                                                       Szeregowy z "Pingwinów z Madagaskaru"

"Pingwiny z Madagaskaru" to jedna z moich ulubionych kreskówek. Poprawia humor w kilka sekund. Zwłaszcza, ubóstwiany przez wszystkich, Król Julian. Pan Boberek cudnie go "robi". Sztuka nad sztukami. I zapamiętałam też sobie jedną z radosnych definicji właśnie Julianowego autorstwa: "Widły - tradycyjna broń rokoszowa". 

I tym pozytywnym akcentem ... 

No i ruszam wreszcie do pracy. Ja tu gadu, gadu, a chłop śliwki rwie!, jak mawia moja Mama. Najpierw masa solna, potem kawa i do roboty!  

Edyta z Kubkiem Kawy


3 komentarze:

  1. Pingwiny są czaderskie. jedyną znaną mi osobą, która uważa kreskówkę za " co najmniej dziwną" jest moja Mama. Ale to pewnie skutek spędzenia tylu lat w Miejscowości... Pazdrawljaju. Alabama

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli myślisz, że gdybyś spędziła tyle lat w Miejscowości ile Twoja Mama to nie lubiłabyś "Pingwinów z Magagaskaru" na przykład !!!!! Wstrząsające!!!! A kebaby !!!!!! A taka sielska czarodziejska wydaje się być Miejscowość... A to takie niebezpieczne miejsce ...

      Usuń
    2. no... Alabama

      Usuń