"... kierujemy się na ogół tą maksymką, moc radości wzmacniać smutku odrobinką..." Jeremi Przybora

niedziela, 24 marca 2013

Prezenty, prezenty ...

Czy jeśli mieszka się pod jednym dachem z osobą, której kupuje się prezent, a prezent służyć będzie także, że tak to ujmę, ogółowi mieszkańców domu, to nie jest to prezent dla darczyńcy także? Czy jeśli darczyńca cieszy się na myśl codziennego patrzenia na prezent obdarowanego, to w zasadzie komu robi ten prezent? A jeśli jeszcze zapytam co, jeśli ma się wspólną kasę? Przerażające mogą być odpowiedzi. Wniosek - taki darczyńca,  kupując prezenty obdarowywanemu, kieruje się niczym innym jak egoizmem!  A tfu! Brzydal nie darczyńca! 

A tak przy okazji ... oto prezent dla Mamy, który dotarł właśnie wczoraj. Nareszcie dotarł! Owinięty w miliony metrów taśmy antystresowej czyli bąbelkowej. Już sama taśma była wielką radością dla Mamy. Uwielbia nią strzelać! Jak i mój Brat także. Dziedziczne widać. W zasadzie to mogłam zamówić belę taśmy antystresowej ...

No, ale prezenty ... Maselniczka z zajączkiem o cudnym, słodkim ogonku. I takie coś do wszystkiego z ptaszyną typu gołąbek. To jest typu synogarliczka, jak twierdzi Mama. Synogarliczki są mi obce, więc niech i tak będzie.




Romantyczne i słodkie. I przyjemne. I zupełnie niczemu nie służące. Ale i jednocześnie jakże konieczne i niezbędne!!!!

I przede wszystkim przybyły do Mamy dwie piękne kartki urodzinowe.

Od Joli z Rodziną tak romantyczna i wiosenna, że muszę ją tu pokazać. Z pięknymi życzeniami.




I od Alabamy z Rodziną kartka - radosna twórczość Marty!
Strona tytułowa:




Mama w pierwszej chwili orzekła, iż jest to ... podkoszulka, a nie paczka - prezent.

Strona 2 i 3:






I strona finałowa, z pytaniem zadanym przez Twórcę ...



na które odpowiedź Jubilatki brzmi: TAK, co zresztą już widać.

Będę się upierać, że nie ma nic bardziej rozczulającego, zabawnego, słodkiego, twórczego i zagadkowego w jednym ponad kartkę stworzoną przez młodszą młodzież. Nie ukrywam, iż czekamy już na wielkanocne dzieło.

Pozdrawiam ni to wiosennie, ni to zimowo. Na stoliku tulipany, a za oknem minus 14 i jaskrawy od mrozu księżyc zagląda do pokoju.
Edyta z Kubkiem Kawy


2 komentarze:

  1. a prezent deska do prasowania, żelazko, od mężczyzny-współlokatora ????
    to jest dopiero dramat !!!
    maselniczka palce lizać hihihih

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maselniczka faktycznie słodziak, zajączyczek jest przesłodki.I ten ogonek! Jestem fanką zajęczych, kocich, psich ogonków! Co na to Freud?????
      OOOO! Deska do prasowania i żelazko od bardzo bliskiego osobnika płci przeciwnej to horror! Równie wielka tragedia to blaszka do pieczenia, bledner, mikser, zestaw wałków termalnych do włosów, suszarka itd., itp. No chyba, że zupełnie bez okazji i jako sprzęt do domu, a nie prezent dla ...

      Usuń